Piję Touriga Nacional i to dosyć stare. Przy Touriga Nacional, wybacz, Merlot może być co najwyżej trzecią butelką z kolei. Jeśli spotkaliśmy się, jest fajnie, i pijemy więcej niż dwie. Cała twoja nadzieja w jakimś kupażu, ale spierał się nie będę. Gdybym nie miał mojego Portugalczyka poszedłby też Merlot. Ale dopiero wówczas.
-->merlot
Piję Touriga Nacional i to dosyć stare. Przy Touriga Nacional, wybacz, Merlot może być co najwyżej trzecią butelką z kolei. Jeśli spotkaliśmy się, jest fajnie, i pijemy więcej niż dwie. Cała twoja nadzieja w jakimś kupażu, ale spierał się nie będę. Gdybym nie miał mojego Portugalczyka poszedłby też Merlot. Ale dopiero wówczas.
Jeszcze raz smacznego.
referent
referent Bulzacki -- 29.12.2008 - 18:59