Można się z tym nie zgadzać; można uważać, że to jest nadmierny rygoryzm; można to stanowisko obśmiewać, jako wsteczne, niemodne i nierelacyjne.
Ekstremizmem jest żądanie całkowitego zakazu aborcji.
Ekstremizmem jest żądanie zakazu stosowania środków antykoncepcyjnych.
Ekstremizmem jest żądanie zakazu in-vitro.
Wtedy i tylko wtedy, gdy żąda się wprowadzenia tych zakazów globalnie. Po równo. Wsiem.
Nie jestem ateistą, nawet nie jestem agnostykiem. A z moim sumieniem radzę sobie o dziwo bez pomocy Tygodnika Powszechnego. Choć niekiedy w sprzeczności z obowiązującą doktryną i regulaminem.
Tę rozmowę zdecydowanie lepiej zaczynać od Gowina niż od Senyszyn. To wbrew temu co mówisz, ten sam temat, ale przynajmniej daje jakieś pole do dogadania się.
Można się z tym nie
Można się z tym nie zgadzać; można uważać, że to jest nadmierny rygoryzm; można to stanowisko obśmiewać, jako wsteczne, niemodne i nierelacyjne.
Ekstremizmem jest żądanie całkowitego zakazu aborcji.
Ekstremizmem jest żądanie zakazu stosowania środków antykoncepcyjnych.
Ekstremizmem jest żądanie zakazu in-vitro.
Wtedy i tylko wtedy, gdy żąda się wprowadzenia tych zakazów globalnie. Po równo. Wsiem.
Nie jestem ateistą, nawet nie jestem agnostykiem. A z moim sumieniem radzę sobie o dziwo bez pomocy Tygodnika Powszechnego. Choć niekiedy w sprzeczności z obowiązującą doktryną i regulaminem.
Tę rozmowę zdecydowanie lepiej zaczynać od Gowina niż od Senyszyn. To wbrew temu co mówisz, ten sam temat, ale przynajmniej daje jakieś pole do dogadania się.
merlot -- 29.12.2008 - 17:56