Oczywiście zapewne jest tak, ze i ze strony katolskiej mozna sie zetknąc z przejawami zwykłego chamstwa w stosunku do ateistów. i nie mam zamiaru tu nikogo bronic. Choc zaprawdę trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której ty spytana o wyznanie odpowiadasz, żeś ateistka i w odpowiedzi spotykasz się z jakimś jadem i agresją.
Zwyczajnie nie umiem sobie czegoś takiego wyobrazić. Pewnie dlatego, że nigdy sie z czyms takim nie zetknąłem.
Ale wierze na słowo, bo czemu nie?
Arundatiroy
Oczywiście zapewne jest tak, ze i ze strony katolskiej mozna sie zetknąc z przejawami zwykłego chamstwa w stosunku do ateistów. i nie mam zamiaru tu nikogo bronic. Choc zaprawdę trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której ty spytana o wyznanie odpowiadasz, żeś ateistka i w odpowiedzi spotykasz się z jakimś jadem i agresją.
Zwyczajnie nie umiem sobie czegoś takiego wyobrazić. Pewnie dlatego, że nigdy sie z czyms takim nie zetknąłem.
Ale wierze na słowo, bo czemu nie?
Pozdrawiam pacyfistycznie
Artur M. Nicpoń -- 28.12.2008 - 21:59