Można się z tym nie zgadzać; można uważać, że to jest nadmierny rygoryzm; można to stanowisko obśmiewać, jako wsteczne, niemodne i nierelacyjne.
Ekstremizmem jest żądanie całkowitego zakazu aborcji.
Ekstremizmem jest żądanie zakazu stosowania środków antykoncepcyjnych.
Ekstremizmem jest żądanie zakazu in-vitro.
Wtedy i tylko wtedy, gdy żąda się wprowadzenia tych zakazów globalnie. Po równo. Wsiem.
Nie jestem ateistą, nawet nie jestem agnostykiem. A z moim sumieniem radzę sobie o dziwo bez pomocy Tygodnika Powszechnego. Choć niekiedy w sprzeczności z obowiązującą doktryną i regulaminem.
Tę rozmowę zdecydowanie lepiej zaczynać od Gowina niż od Senyszyn. To wbrew temu co mówisz, ten sam temat, ale przynajmniej daje jakieś pole do dogadania się.
cholera, ale to by znaczyło, ze extremizmem jest żądanie zakazu kradzieży, żądanie zakazu mordowania się wzajemnie, żądanie zakazu gwałtów i molestowania nieletnich. Po równo. Wsiem. To jest extremizm, twoim zdaniem? Pomijam już tu kwestie antykoncepcji, której zakazu dla wsiech żaden katol nie wysuwa. Natomiast jest sprzeciw w stosunku do refundacji antykoncepcji z pieniędzy budżetowych, czyli pieniędzy także tego katola.
Merlot
Można się z tym nie zgadzać; można uważać, że to jest nadmierny rygoryzm; można to stanowisko obśmiewać, jako wsteczne, niemodne i nierelacyjne.
Ekstremizmem jest żądanie całkowitego zakazu aborcji.
Ekstremizmem jest żądanie zakazu stosowania środków antykoncepcyjnych.
Ekstremizmem jest żądanie zakazu in-vitro.
Wtedy i tylko wtedy, gdy żąda się wprowadzenia tych zakazów globalnie. Po równo. Wsiem.
Nie jestem ateistą, nawet nie jestem agnostykiem. A z moim sumieniem radzę sobie o dziwo bez pomocy Tygodnika Powszechnego. Choć niekiedy w sprzeczności z obowiązującą doktryną i regulaminem.
Tę rozmowę zdecydowanie lepiej zaczynać od Gowina niż od Senyszyn. To wbrew temu co mówisz, ten sam temat, ale przynajmniej daje jakieś pole do dogadania się.
cholera, ale to by znaczyło, ze extremizmem jest żądanie zakazu kradzieży, żądanie zakazu mordowania się wzajemnie, żądanie zakazu gwałtów i molestowania nieletnich. Po równo. Wsiem. To jest extremizm, twoim zdaniem? Pomijam już tu kwestie antykoncepcji, której zakazu dla wsiech żaden katol nie wysuwa. Natomiast jest sprzeciw w stosunku do refundacji antykoncepcji z pieniędzy budżetowych, czyli pieniędzy także tego katola.
Artur M. Nicpoń -- 29.12.2008 - 18:03