przemoc byla, jest i będzie. Także upokorzenia, traumy i pretensje. Grunt, żeby w takich rzeczach nie grzęznąć i starać się popelnić mniej blędów niż starsze pokolenie. Albo chociaż inne popelnić, dla rozmaitości.
Dziećmi się kiedyś opiekowalam (8 i 4 lata) i zaprawdę, gdybym miala taką możliwość, to ten mlodszy by oberwal, bo ewidentnie testowal moją wytrzymalość na różne prowokacje. No wlaśnie, dzieci badają granice. Dorosly raczej nie opluje nikogo kaszą ani nie zacznie wrzeszczeć rozglośnie, no chyba, że wariat ;)
Chociaż przyznaję, że kiedyś się na kwestię bicia zapatrywalam tak samo jak Gretchen. Ale już mi przeszlo.
Etam,
przemoc byla, jest i będzie. Także upokorzenia, traumy i pretensje. Grunt, żeby w takich rzeczach nie grzęznąć i starać się popelnić mniej blędów niż starsze pokolenie. Albo chociaż inne popelnić, dla rozmaitości.
Dziećmi się kiedyś opiekowalam (8 i 4 lata) i zaprawdę, gdybym miala taką możliwość, to ten mlodszy by oberwal, bo ewidentnie testowal moją wytrzymalość na różne prowokacje. No wlaśnie, dzieci badają granice. Dorosly raczej nie opluje nikogo kaszą ani nie zacznie wrzeszczeć rozglośnie, no chyba, że wariat ;)
Chociaż przyznaję, że kiedyś się na kwestię bicia zapatrywalam tak samo jak Gretchen. Ale już mi przeszlo.
pozdrawiam cynicznie
P.S. Magio – no to git.