Ludzie nie zareagują, bo to nie ich sprawa i przecież włączać się nie będę w sprawy innej rodziny.
Ngo wysysają pieniądze, które nie wiadomo na co i po co idą.
Brońmy swojego prawa do wymierzania klapsów, na tym się skupmy. Bo to nas atakują, nam chcą najważniejsze w świecie prawo odebrać.
Podlejmy to dowolnym sosem. Żyjmy beztrosko.
Nie nasze dzieci umierają w końcu, prawda?
Trochę to jest męczące, żeby świat opisywać. Albo uznajemy, że są ludzie (choćby mali) i wartości, o które warto walczyć, albo przestańmy memłać.
Memłanie jest wyłącznie memłaniem. I mówię to jako ktoś, kto cokolwiek robi. Nie dużo to jest. Natomiast żyjąc na krawędzi światów, żadnemu z nich nie zaprzeczam.
Panie Zbigniewie
Czyli nic nie robić?
Nic?
Prawo nie jest środkiem, bo kulawe.
Ludzie nie zareagują, bo to nie ich sprawa i przecież włączać się nie będę w sprawy innej rodziny.
Ngo wysysają pieniądze, które nie wiadomo na co i po co idą.
Brońmy swojego prawa do wymierzania klapsów, na tym się skupmy. Bo to nas atakują, nam chcą najważniejsze w świecie prawo odebrać.
Podlejmy to dowolnym sosem. Żyjmy beztrosko.
Nie nasze dzieci umierają w końcu, prawda?
Trochę to jest męczące, żeby świat opisywać. Albo uznajemy, że są ludzie (choćby mali) i wartości, o które warto walczyć, albo przestańmy memłać.
Memłanie jest wyłącznie memłaniem. I mówię to jako ktoś, kto cokolwiek robi. Nie dużo to jest. Natomiast żyjąc na krawędzi światów, żadnemu z nich nie zaprzeczam.
Gretchen -- 07.02.2009 - 01:15