pracuje w hotelu – jest sprzątaczką. Kiedyś opowiadała, jak przyjechała dzieciarnia ze Szwecji czy Norwegii. Zdemolowali pokoje, na 7. piętrze przechodzili z pokoju do pokoju przez okna. Kiedy obsługa hotelu domagała się zwrócenia im uwagi, opiekunka powiedziała, ze nie wolno, bo oni są wychowywani bezstresowo.
Moja ciotka
pracuje w hotelu – jest sprzątaczką. Kiedyś opowiadała, jak przyjechała dzieciarnia ze Szwecji czy Norwegii. Zdemolowali pokoje, na 7. piętrze przechodzili z pokoju do pokoju przez okna. Kiedy obsługa hotelu domagała się zwrócenia im uwagi, opiekunka powiedziała, ze nie wolno, bo oni są wychowywani bezstresowo.
Dymitr Bagiński -- 06.02.2009 - 23:09