No więc mamy opasłego babsztyla, który jako pracownik socjalny zajmuje się co najwyżej wypłatą zapomóg finansowych lub wydawaniem talonów obiadowych. Cała reszta ją przerasta, zresztą prawdę powiedziawszy ona często ma tę resztę w najobszerniejszych partiach swego ciała.
Niestety najczęściej dzieje się tak, że jeśli jakimuś maluchowi z patologicznej rodziny dzieje się krzywda, to niczego nieświadoma pani z pomocy społecznej akurat ogląda tysiąc dwieście osiemdziesiąty szósty odcinek ulubionego serialu.
Nie tylko zresztą ona – zeby nie było że mam coś do pracownic socjalych w ogóle, a opasłych w szególności.
Nikt nic nie wie, nikt niczego nie widzi i nie słyszy, a nawet jeśli coś zobaczy i usłyszy, to nie przyjmuje do wiadomości. A nawet jeśli przyjmie, to i nie będzie reagował. Taka po prostu jest ludzka mentalność.
A zatem czemu ma służyć ta cała nowelizacja? Ileś tam osób sobie na ten temat poględzi, dla wielu to ględzenia zaowocuje zwiększeniem salda na koncie… czy coś jeszcze?
Sorry, ale jak dla mnie to już zupełnie nic.
Dziękuję za kotleta.
Jeszcze jakaś popitka by sie przydała :)
Ciąg dalszy
No więc mamy opasłego babsztyla, który jako pracownik socjalny zajmuje się co najwyżej wypłatą zapomóg finansowych lub wydawaniem talonów obiadowych. Cała reszta ją przerasta, zresztą prawdę powiedziawszy ona często ma tę resztę w najobszerniejszych partiach swego ciała.
Niestety najczęściej dzieje się tak, że jeśli jakimuś maluchowi z patologicznej rodziny dzieje się krzywda, to niczego nieświadoma pani z pomocy społecznej akurat ogląda tysiąc dwieście osiemdziesiąty szósty odcinek ulubionego serialu.
Nie tylko zresztą ona – zeby nie było że mam coś do pracownic socjalych w ogóle, a opasłych w szególności.
Nikt nic nie wie, nikt niczego nie widzi i nie słyszy, a nawet jeśli coś zobaczy i usłyszy, to nie przyjmuje do wiadomości. A nawet jeśli przyjmie, to i nie będzie reagował. Taka po prostu jest ludzka mentalność.
A zatem czemu ma służyć ta cała nowelizacja? Ileś tam osób sobie na ten temat poględzi, dla wielu to ględzenia zaowocuje zwiększeniem salda na koncie… czy coś jeszcze?
Sorry, ale jak dla mnie to już zupełnie nic.
Dziękuję za kotleta.
Delilah -- 06.02.2009 - 11:41Jeszcze jakaś popitka by sie przydała :)