Także i młodzieży, w szkołach (ponoć jest jakieś przygotowanie do życia w rodzinie, ale o czym tam uczą, poza antykoncepcją?)
Takie instytucje, jak poradnie rodzinne.
Nie wiem nawet czy są jakieś państwowe — co samo w sobie dowodzi, że dość słabo działają.
O kościelnych nie będę się wypowiadał, bo szkoda słów. Żenada.
Są w przychodniach tzw. pielęgniarki środowiskowe, do których obowiązków należy odwiedzić każdego młodego rodzica, sprawdzić warunki w jakich żyje dziecko i przeszkolić matkę (no, jednak noworodkiem to matka się zajmuje najczęściej) jak o dziecko zadbać.
Mamy czwórkę dzieci.
Taka pielęgniarka odwiedziła nas raz. Jeden. Bynajmniej nie przy pierwszym dziecku.
W Warszawie.
Taki kierunek działań może poprawić zarówno wykrywalność i karalność przestępstw, jak i zmniejszyć ich ilość.
Bo doprawdy, nie trzeba tworzyć osobnej służby, reagującej na przemoc w rodzinie. Wystarczy, by byli odpowiednio przeszkoleni policjanci.
A jak na to drugie rozwiązanie nie ma kasy, to tym bardziej i to pierwsze wyjdzie jak zawsze.
Nie trzeba nowych zapisów karnych, wystarczą zupełnie elementarne zapisy prawa karnego. Tylko popracować nad orzecznictwem.
Te działania byłyby skuteczniejsze — ale znacznie mniej rewolucyjne i znacznie mniej medialne.
Komplikowanie jest proste, upraszczanie jest skomplikowane. Prawo jest wdzięcznym przykładem na prawdziwość tego powiedzonka.
A każda komplikacja prawa tworzy kolejne furtki, dziury i inne pola do nadużyć.
Gretchen
Pomysł alternatywny, zupełnie serio, to edukacja.
Policji.
Sędziów.
Ławników.
Także i młodzieży, w szkołach (ponoć jest jakieś przygotowanie do życia w rodzinie, ale o czym tam uczą, poza antykoncepcją?)
Takie instytucje, jak poradnie rodzinne.
Nie wiem nawet czy są jakieś państwowe — co samo w sobie dowodzi, że dość słabo działają.
O kościelnych nie będę się wypowiadał, bo szkoda słów. Żenada.
Są w przychodniach tzw. pielęgniarki środowiskowe, do których obowiązków należy odwiedzić każdego młodego rodzica, sprawdzić warunki w jakich żyje dziecko i przeszkolić matkę (no, jednak noworodkiem to matka się zajmuje najczęściej) jak o dziecko zadbać.
Mamy czwórkę dzieci.
Taka pielęgniarka odwiedziła nas raz. Jeden. Bynajmniej nie przy pierwszym dziecku.
W Warszawie.
Taki kierunek działań może poprawić zarówno wykrywalność i karalność przestępstw, jak i zmniejszyć ich ilość.
Bo doprawdy, nie trzeba tworzyć osobnej służby, reagującej na przemoc w rodzinie. Wystarczy, by byli odpowiednio przeszkoleni policjanci.
A jak na to drugie rozwiązanie nie ma kasy, to tym bardziej i to pierwsze wyjdzie jak zawsze.
Nie trzeba nowych zapisów karnych, wystarczą zupełnie elementarne zapisy prawa karnego. Tylko popracować nad orzecznictwem.
Te działania byłyby skuteczniejsze — ale znacznie mniej rewolucyjne i znacznie mniej medialne.
Komplikowanie jest proste, upraszczanie jest skomplikowane. Prawo jest wdzięcznym przykładem na prawdziwość tego powiedzonka.
odys -- 08.02.2009 - 18:13A każda komplikacja prawa tworzy kolejne furtki, dziury i inne pola do nadużyć.