To ja apeluję — po nazwiskach.
Ale z uzasadnieniem.
Bo takie tam pomruki, puszczanie oka ale to debile (wiemy którzy, na szczęście oni są za głupi by się domyśleć, że to o nich, albo też wiedzą że są debilami ale się wstydzą i zmilczą, i dobrze)
— to niefajne jest.
Pewnie daje troszkę satysfakcji, bo wygłaszając takie kwestie, puszczając to oko do tych, co rozumieją, stawia przecież wśród tych lepszych. Nie-debili.
Ale z pozycji kogoś niepewnego zarówno tego, czy nie jest o kretynizm pomawiany, jak i tego czy naprawdę kretynem nie jest — to już takie fajne nie jest.
I (jeśli jest w ogole jakiś obiektywizm) — czy jest fajne obiektywnie?
Pino
To ja apeluję — po nazwiskach.
Ale z uzasadnieniem.
Bo takie tam pomruki, puszczanie oka
ale to debile (wiemy którzy, na szczęście oni są za głupi by się domyśleć, że to o nich, albo też wiedzą że są debilami ale się wstydzą i zmilczą, i dobrze)
— to niefajne jest.
Pewnie daje troszkę satysfakcji, bo wygłaszając takie kwestie, puszczając to oko do tych, co rozumieją, stawia przecież wśród tych lepszych. Nie-debili.
Ale z pozycji kogoś niepewnego zarówno tego, czy nie jest o kretynizm pomawiany, jak i tego czy naprawdę kretynem nie jest — to już takie fajne nie jest.
I (jeśli jest w ogole jakiś obiektywizm) — czy jest fajne obiektywnie?
odys -- 26.11.2008 - 22:01