Ponieważ już wchodziłam dzisiaj w położenie dojrzałego mężczyzny, to teraz po treningu, wejdę w położenie kogoś, kto taką dziewczynkę może znać.
Ja bym jej powiedziała, że u chłopaków to się zdarza, że zwracają uwagę i się śmieją, ale jednocześnie powiedziałabym jej żeby protestowała głośno. Żeby się poskarżyła, jeśli uzna to za potrzebne, i że oni mogą się śmiać, ale ona ma może się na to nie zgadzać. Interweniowałabym w szkole, u rodziców tych chłopców itd.
Max
Dobry przykład z tą dziewczynką i chłopcami.
Ponieważ już wchodziłam dzisiaj w położenie dojrzałego mężczyzny, to teraz po treningu, wejdę w położenie kogoś, kto taką dziewczynkę może znać.
Ja bym jej powiedziała, że u chłopaków to się zdarza, że zwracają uwagę i się śmieją, ale jednocześnie powiedziałabym jej żeby protestowała głośno. Żeby się poskarżyła, jeśli uzna to za potrzebne, i że oni mogą się śmiać, ale ona ma może się na to nie zgadzać. Interweniowałabym w szkole, u rodziców tych chłopców itd.
Aż przestałoby to być dla nich normalne.
Gretchen -- 23.11.2008 - 16:29