W moim przekonaniu nie napisałam tekstu o męskości, a raczej o nadużyciach wobec kobiet, o tym gdzie przebiega mniej więcej granica (znowu) moim zdaniem.
O tym co jedni nazywają molestowaniem seksualnym, a inni agresją seksualną.
Pytania, które zadałeś to jest temat na książkę, może nawet na kilka tomów.
Dlaczego akurat ja miałabym znać te odpowiedzi?
Nie znam ich choć bywa, że poszukuję razem z mężczyznami szukającymi siebie.
Pytasz jak ja definiuję męskość...
Słowa jakie mi się kojarzą to: samodzielność, niezależność, odwaga, siła, śmiech, zdecydowanie.
Takie mam pierwsze skojarzenia.
Ten wątek o opłacalności mi się podoba bardzo, i w zasadzie dotyczy wszystkich – bez względu na płeć. Skoro można łatwo, to po co się trudzić?
Skoro można coś mieć ot tak, na wyciągnięcie ręki to po co sprawy komplikować?
Chyba każdy musi sam sobie odpowiedzieć na te pytania, Ty za siebie, ja za siebie.
Odysie
W moim przekonaniu nie napisałam tekstu o męskości, a raczej o nadużyciach wobec kobiet, o tym gdzie przebiega mniej więcej granica (znowu) moim zdaniem.
O tym co jedni nazywają molestowaniem seksualnym, a inni agresją seksualną.
Pytania, które zadałeś to jest temat na książkę, może nawet na kilka tomów.
Dlaczego akurat ja miałabym znać te odpowiedzi?
Nie znam ich choć bywa, że poszukuję razem z mężczyznami szukającymi siebie.
Pytasz jak ja definiuję męskość...
Słowa jakie mi się kojarzą to: samodzielność, niezależność, odwaga, siła, śmiech, zdecydowanie.
Takie mam pierwsze skojarzenia.
Ten wątek o opłacalności mi się podoba bardzo, i w zasadzie dotyczy wszystkich – bez względu na płeć. Skoro można łatwo, to po co się trudzić?
Skoro można coś mieć ot tak, na wyciągnięcie ręki to po co sprawy komplikować?
Chyba każdy musi sam sobie odpowiedzieć na te pytania, Ty za siebie, ja za siebie.
Gretchen -- 24.11.2008 - 15:55