Założenia bazowe przemawiają na korzyść Paryża. Ja uwielbiam miasta. Lubię się szwendać (czy jak to się pisze…) i rozglądać.
Wrażenia dopłyną zapewne w okolicach czwartku, o ile zaplanowana na środę praca mnie nie zabije…
Ale teraz to nie będę myśleć o środzie.
Wolę pomyśleć o Dzielnicy Łacińskiej.
:)
Pani Agawo
Założenia bazowe przemawiają na korzyść Paryża. Ja uwielbiam miasta. Lubię się szwendać (czy jak to się pisze…) i rozglądać.
Wrażenia dopłyną zapewne w okolicach czwartku, o ile zaplanowana na środę praca mnie nie zabije…
Ale teraz to nie będę myśleć o środzie.
Wolę pomyśleć o Dzielnicy Łacińskiej.
:)
Gretchen -- 08.11.2008 - 12:30