A mi wzięła i się w pył obróciła sieć domowa.
Router ze mną nie gada, chłopiec w infolinii owszem, ale co mi po jego gadaniu?
Wyłączyli mi ciepłą wodę.
Musiałam pracować od rana.
Teraz znowu pracuję choć inaczej niż rano.
Jutro wyjeżdżam do Paryża.
Wodę włączyli jak już skorzystałam z lodowatej.
A tu tylko Artur i Artur! Ten to ma popularność.
Jednak wzbiję się ponad własny ból i pozdrowię Państwa.
Pozdrawiam Państwa.
Piknie
A mi wzięła i się w pył obróciła sieć domowa.
Router ze mną nie gada, chłopiec w infolinii owszem, ale co mi po jego gadaniu?
Wyłączyli mi ciepłą wodę.
Musiałam pracować od rana.
Teraz znowu pracuję choć inaczej niż rano.
Jutro wyjeżdżam do Paryża.
Wodę włączyli jak już skorzystałam z lodowatej.
A tu tylko Artur i Artur! Ten to ma popularność.
Jednak wzbiję się ponad własny ból i pozdrowię Państwa.
Pozdrawiam Państwa.
Gretchen -- 07.11.2008 - 16:04