Zapewne byl zniewalający. Ale w owych czasach bylo tak malo rzeczy, które mogly nas zniewalać:-)
A co do chuliganów, to w moich mlodych czasach to np. na Kazimierzu (w wersji krakowskiej – Kaźmirzu), Olszy, Dębnikach lub Krowodrzy życie części z nich zakończyloby się w ciągu sekund. I to glównie za przyczyną glupoty.
Nawet się czlowiekowi konceptu nie chce wymyślać, bo i tak nie zrozumieją. Więc patrzy sie czlowiek jak na raroga. I może tyle w tym nieciekawym temacie.
Wyobrażam sobie ten aromat, Panie Yayco.
Zapewne byl zniewalający. Ale w owych czasach bylo tak malo rzeczy, które mogly nas zniewalać:-)
A co do chuliganów, to w moich mlodych czasach to np. na Kazimierzu (w wersji krakowskiej – Kaźmirzu), Olszy, Dębnikach lub Krowodrzy życie części z nich zakończyloby się w ciągu sekund. I to glównie za przyczyną glupoty.
Nawet się czlowiekowi konceptu nie chce wymyślać, bo i tak nie zrozumieją. Więc patrzy sie czlowiek jak na raroga. I może tyle w tym nieciekawym temacie.
Pozdrawiam wesolutko
Lorenzo -- 06.11.2008 - 23:37