Pan Yayco właściwie mnie wyręczył w odpowiedzi. (Dziękuję Panu.)
Ja też się cieszę, że nie “spadłem”. Jak człowiek “spada” ze śmiechu, to nawet się nie przejmie kiedy się przy okazji nieco potłucze. A tak?
Pozdrowienia zasyłam.
Pani Pino
Pan Yayco właściwie mnie wyręczył w odpowiedzi. (Dziękuję Panu.)
Ja też się cieszę, że nie “spadłem”. Jak człowiek “spada” ze śmiechu, to nawet się nie przejmie kiedy się przy okazji nieco potłucze. A tak?
Pozdrowienia zasyłam.
Kazik -- 06.11.2008 - 11:27