tam mieli nawet specjalne przepisy do tego. Jak para była w chatce przy kominku, to w pewnym momencie kamera kierowała się na płonący ogień. I tak dalej.
Chociaż, czy ta golizna w filmach jest taka znowu potrzebna? Może czasem. Ale w większości przypadków to i tak wyobraźnia działa.
Nie, nie mówię tu o rynkowo zorientowanych obrazach :)
Hyhy,
tam mieli nawet specjalne przepisy do tego. Jak para była w chatce przy kominku, to w pewnym momencie kamera kierowała się na płonący ogień. I tak dalej.
Chociaż, czy ta golizna w filmach jest taka znowu potrzebna? Może czasem. Ale w większości przypadków to i tak wyobraźnia działa.
Nie, nie mówię tu o rynkowo zorientowanych obrazach :)
pozdrawiam