jak przeczytałem Daniel Day Lewis to aż mi ciary przeszły po plecach. genialny w “Gangach” i absolutne wyżyny w “Aż poleje się krew” . dla mnie obecnie najwybitniejszy aktor mainstreamowy.
do wyliczanki dodałbym jeszcze Gary Oldmana. choć wydaje mi się, że nie może się ostatnio odnaleźć, ale to nie dziwota w sumie.
zauważ że wielu z wymienionych przez nas aktorów jest “spoza” Hollywood…
a jeśli jesteśmy przy możliwościach aktorskich, potencjale i przełożeniu na role to popatrz na takiego Polańskiego, który (IMO) był absolutnie genialny w “Lokatorze” ...
>Griszeq
jak przeczytałem Daniel Day Lewis to aż mi ciary przeszły po plecach. genialny w “Gangach” i absolutne wyżyny w “Aż poleje się krew” . dla mnie obecnie najwybitniejszy aktor mainstreamowy.
do wyliczanki dodałbym jeszcze Gary Oldmana. choć wydaje mi się, że nie może się ostatnio odnaleźć, ale to nie dziwota w sumie.
zauważ że wielu z wymienionych przez nas aktorów jest “spoza” Hollywood…
a jeśli jesteśmy przy możliwościach aktorskich, potencjale i przełożeniu na role to popatrz na takiego Polańskiego, który (IMO) był absolutnie genialny w “Lokatorze” ...
Docent Stopczyk -- 07.11.2008 - 13:43