to w gimie jest chemia organiczna? o matusiu kochana! też ją bardzo lubiłem, do dziś pozostał mi sentyment do działu alkohole :)
nie jestem w stanie napisać nic konstruktywnego na tematy literackie, bo juz sama zbitka – “krytyka literacka” działa na mnie jak, nie przymierzając, “krytyka polityczna” na Nicponia…
jestem wiecznym amatorem. są tacy, dla których jest to określenie pejoratywne, ale to piękne słowo – miłośnik, tak jakby :)
myślę, ze Afrodyta też była amatorką, ale rónocześnie zawodowcem, sprawnym rzemieślnikim trudnej sztuki buchalterii (tak, to sztuka, jak widzę moją księgową kiedy przegląda i wypełnia te wielkie płachty papieru, to jakbym widział Mozarta nad partyurą). pasja i powołanie to mocny fundament każdej działaności.
a może wspomniana Alga też taką pasję czuje? może budzi się w nocy, bo przyśniłą jej sie myśl, którą koniecznie musi przelać na bity? z tych bitów powstaną bajty, które utyją do kilo, a może nawet megabajtów… giga raczej nie, Alga nie jest Kraszewskim…
dlatego Alga budziła, tutaj, na TXT moją sympatię. nie tylko z powodu jej wstawek literackich.
>Pino
to w gimie jest chemia organiczna? o matusiu kochana! też ją bardzo lubiłem, do dziś pozostał mi sentyment do działu alkohole :)
nie jestem w stanie napisać nic konstruktywnego na tematy literackie, bo juz sama zbitka – “krytyka literacka” działa na mnie jak, nie przymierzając, “krytyka polityczna” na Nicponia…
jestem wiecznym amatorem. są tacy, dla których jest to określenie pejoratywne, ale to piękne słowo – miłośnik, tak jakby :)
myślę, ze Afrodyta też była amatorką, ale rónocześnie zawodowcem, sprawnym rzemieślnikim trudnej sztuki buchalterii (tak, to sztuka, jak widzę moją księgową kiedy przegląda i wypełnia te wielkie płachty papieru, to jakbym widział Mozarta nad partyurą). pasja i powołanie to mocny fundament każdej działaności.
a może wspomniana Alga też taką pasję czuje? może budzi się w nocy, bo przyśniłą jej sie myśl, którą koniecznie musi przelać na bity? z tych bitów powstaną bajty, które utyją do kilo, a może nawet megabajtów… giga raczej nie, Alga nie jest Kraszewskim…
dlatego Alga budziła, tutaj, na TXT moją sympatię. nie tylko z powodu jej wstawek literackich.
pozdrawiam
Docent Stopczyk -- 07.11.2008 - 08:30