a widzisz, ty miałaś jeszcze 3 minuty luzu, a ja już wychodziłem odśnieżać samochód po uprzednim uporaniu się z zamarzającym zamkiem i wsiadaniem od strony pasażęra:)
I jutro znowu trza wstać 5.30 najpóźniej, masakra,
jak ja nie lubię rannego wstawania…
Dorcia,
a widzisz, ty miałaś jeszcze 3 minuty luzu, a ja już wychodziłem odśnieżać samochód po uprzednim uporaniu się z zamarzającym zamkiem i wsiadaniem od strony pasażęra:)
I jutro znowu trza wstać 5.30 najpóźniej, masakra,
grześ -- 18.01.2012 - 16:32jak ja nie lubię rannego wstawania…