Znacznie różnimy się w ocenie prawicowych periodyków. Dla mnie ani “Ozon”, ani “Wprost” za Króla i Janeckiego nie mają startu do “U Rze”, choćby ze względu na warsztat piszących. Pamiętam oczywiście, że w różnych okresach aktualni autorzy “U Rze” pisali dla pierwszych dwóch tytułów, jednak uśredniona jakość tych wydawnictw z mojej perspektywy merytorycznie była po prostu słaba.
Tymczasem tygodnik Lisickiego broni się choćby samymi stronami historycznymi. Jeżeli zaś chodzi o kwestie związane z opisem kultury należy odróżniać recenzje od artykułów poświęconych wpływowi konkretnych środków artystycznych na publikę w sposób szkodliwy z perspektywy autora.
Grzesiu
Znacznie różnimy się w ocenie prawicowych periodyków. Dla mnie ani “Ozon”, ani “Wprost” za Króla i Janeckiego nie mają startu do “U Rze”, choćby ze względu na warsztat piszących. Pamiętam oczywiście, że w różnych okresach aktualni autorzy “U Rze” pisali dla pierwszych dwóch tytułów, jednak uśredniona jakość tych wydawnictw z mojej perspektywy merytorycznie była po prostu słaba.
Tymczasem tygodnik Lisickiego broni się choćby samymi stronami historycznymi. Jeżeli zaś chodzi o kwestie związane z opisem kultury należy odróżniać recenzje od artykułów poświęconych wpływowi konkretnych środków artystycznych na publikę w sposób szkodliwy z perspektywy autora.
Foxx -- 15.01.2012 - 18:47