w sprawach tych intymnych zadam pytanie:), czy może czytał pan o nich na blogu znanego kowboja z tamtejszego blogowiska?
Który przy okazji zna się na wszystkim, znaczy seksie, rasizmie, USA, Rosji, Europie, liberalizmie, skolnictwie prywatnym i publicznym,kobietach, Żydach, polityce na lewakach zaś najbardziej?
Bo jeśli tam, to też czytałem.
A znania się i pewności siebie mu zazdroszczę. (po zastanowieniu jednak stwierdzam, że nie, bo i w sumie czego tu zazdrościć?)
Ale nieważne, przepraszam za ten akcent obmawiający i taki przekupnotargowy, ale ja wredny jestem i powstrzymać się nie mogłem, jakoś.
Panie Yayco,
w sprawach tych intymnych zadam pytanie:), czy może czytał pan o nich na blogu znanego kowboja z tamtejszego blogowiska?
Który przy okazji zna się na wszystkim, znaczy seksie, rasizmie, USA, Rosji, Europie, liberalizmie, skolnictwie prywatnym i publicznym,kobietach, Żydach, polityce na lewakach zaś najbardziej?
Bo jeśli tam, to też czytałem.
A znania się i pewności siebie mu zazdroszczę. (po zastanowieniu jednak stwierdzam, że nie, bo i w sumie czego tu zazdrościć?)
Ale nieważne, przepraszam za ten akcent obmawiający i taki przekupnotargowy, ale ja wredny jestem i powstrzymać się nie mogłem, jakoś.
grześ -- 04.11.2008 - 15:07