hm, to wygląda na jakieś spotkanie niespełnionych abstynentów czy innych alkoholików, ale zawsze miałem teorię, że od abstynencji do alkoholizmu niedaleko.
A poza tym deklinacje z dewiacjami nic nie mają wspólnego, deklinacja (przynajmniej w języku jak niemiecki to rzecz prosta, logiczna i łatwa, choć wyjątków trochę jest), no a w polskim to trza się natrudzić jednakże niekiedy i brzmią dziwinie niektóre formy.
Ale oczywiście obstawiam swoją wersję, nawet bez potwierdzenia Lorenzo:)
Zresztą “źle” źle mi brzmi, bardzo, moja intuicja mi to mówi choć niekobieca.
Boże, ale ja bredzę, gorzej niż w jakim strumieniu świadomości, o, dawno, strumieniem świadomości ni tekstu ni komentarza nie napisałem.
Może czas to zmienić?
Pewnie nie zechce mi się.
Wszyscy piją,
hm, to wygląda na jakieś spotkanie niespełnionych abstynentów czy innych alkoholików, ale zawsze miałem teorię, że od abstynencji do alkoholizmu niedaleko.
A poza tym deklinacje z dewiacjami nic nie mają wspólnego, deklinacja (przynajmniej w języku jak niemiecki to rzecz prosta, logiczna i łatwa, choć wyjątków trochę jest), no a w polskim to trza się natrudzić jednakże niekiedy i brzmią dziwinie niektóre formy.
Ale oczywiście obstawiam swoją wersję, nawet bez potwierdzenia Lorenzo:)
grześ -- 03.11.2008 - 22:53Zresztą “źle” źle mi brzmi, bardzo, moja intuicja mi to mówi choć niekobieca.
Boże, ale ja bredzę, gorzej niż w jakim strumieniu świadomości, o, dawno, strumieniem świadomości ni tekstu ni komentarza nie napisałem.
Może czas to zmienić?
Pewnie nie zechce mi się.