to nie jest zwykły ser. Hans Castorp miał maksymę, że w całym cesarstwie poza Habsburgiem nie umieją prasować, więc na studiach odsyłał bieliznę do domu. Ja twierdzę, że żaden twaróg w Polsce nie ma startu do tego z Ciechanowa. Toteż mieszkając za granicą się obywam smakiem, chyba, że jak w ten weekend, dostanę zapasy z Kongresówki.
Świeży chleb, ten właściwy twaróg, oliwa, trochę cytryny, sól, cytrynowy pieprz, na wierzch zielone pesto, suszone kwiaty – i już żadna mglista jesień mnie nie rusza…
W takim razie zdrowie. Pigwówka musi być pyszna, chciałam w tym roku nastawić, ale zawiodła mnie babcia, nie dostarczając owocu.
Co do zła, zaufam jednak Grzesiowi, zwłaszcza, że popiera go jedna moja przyjaciółka, romanistka dla odmiany.
Panie yayco,
to nie jest zwykły ser. Hans Castorp miał maksymę, że w całym cesarstwie poza Habsburgiem nie umieją prasować, więc na studiach odsyłał bieliznę do domu. Ja twierdzę, że żaden twaróg w Polsce nie ma startu do tego z Ciechanowa. Toteż mieszkając za granicą się obywam smakiem, chyba, że jak w ten weekend, dostanę zapasy z Kongresówki.
Świeży chleb, ten właściwy twaróg, oliwa, trochę cytryny, sól, cytrynowy pieprz, na wierzch zielone pesto, suszone kwiaty – i już żadna mglista jesień mnie nie rusza…
W takim razie zdrowie. Pigwówka musi być pyszna, chciałam w tym roku nastawić, ale zawiodła mnie babcia, nie dostarczając owocu.
Co do zła, zaufam jednak Grzesiowi, zwłaszcza, że popiera go jedna moja przyjaciółka, romanistka dla odmiany.
pozdrawiam