to ja bym poczekał na opinię pana Lorenzo.
Co do sera z Ciechanowa nie mam zdania stanowczego. Z tego co wiem, to ten ser co ja jego jem, to on jest z Węgier przejechany.
A jeśli top twaróg, to na pewno tego bym nawet kijem za drzwi nie wypchnąl.
Zimistrza Pani czytała?
Pigwówka taka sobie, jednakże, bo z głogiem. Jakaś agroturystyczna produkcja.
Ale zdrowie, jak najbardziej, że zdrowie...
Szacuneczek zasadniczy ponadto
Co do zła, Pani Pino,
to ja bym poczekał na opinię pana Lorenzo.
Co do sera z Ciechanowa nie mam zdania stanowczego. Z tego co wiem, to ten ser co ja jego jem, to on jest z Węgier przejechany.
A jeśli top twaróg, to na pewno tego bym nawet kijem za drzwi nie wypchnąl.
Zimistrza Pani czytała?
Pigwówka taka sobie, jednakże, bo z głogiem. Jakaś agroturystyczna produkcja.
Ale zdrowie, jak najbardziej, że zdrowie...
Szacuneczek zasadniczy ponadto
yayco -- 03.11.2008 - 21:53