Znając życie to gdyby Pan się rzeczywiście napił to zaraz by się Panu naprostowało.
Między nami mówiąc to jak czytam te Państwa rozmowy to widzę, że coraz tu weselej jest. Skąd się to może brać?
Nie będę zgadywać, bo strach.
Przeczytałam dzisiaj atykuł Psychoterapeuta strażnikiem abstynencji czy jakoś tak i w tym artykule zawarta jest teza, z którą jak raz w podskokach się zgadzam. Dodam, że stoi ona w sprzeczności z tytułem.
Proponuję takie hasło: każden jeden strażnikiem dla siebie jest, albo nie jest .
Ja dziwne rzeczy czytam, tak myślę...
Bardzo mi się spodobał wątek o ucieczkach, gdyż jest on piękny i jakże mi bliski.
Ja to proszę Pana uciekam jak się dusić zaczynam, jak ktoś się na moją niezależność zamachnie, jak do muru mnie przypiera (no chyba żeby…. ale no tak, brak społecznej dojrzałości do takich tematów).
Na tym tle to mi odbija kompletnie, co skonstatowałam nie tak znowu dawno i nie pierwszy raz.
_Może to dlatego, że pierwszą piosenką jaką śpiewałam była ta, że a ja takpragnę, czemu nie wiem uciec pociągiem od jesieni. Uciec pociągiem odprzyjaciół,wrogów rachnków, telefonów…
Panie Yayco
Ale się Pan upił na smutno z tej trzeźwości.
No, no…
Znając życie to gdyby Pan się rzeczywiście napił to zaraz by się Panu naprostowało.
Między nami mówiąc to jak czytam te Państwa rozmowy to widzę, że coraz tu weselej jest. Skąd się to może brać?
Nie będę zgadywać, bo strach.
Przeczytałam dzisiaj atykuł Psychoterapeuta strażnikiem abstynencji czy jakoś tak i w tym artykule zawarta jest teza, z którą jak raz w podskokach się zgadzam. Dodam, że stoi ona w sprzeczności z tytułem.
Proponuję takie hasło: każden jeden strażnikiem dla siebie jest, albo nie jest .
Ja dziwne rzeczy czytam, tak myślę...
Bardzo mi się spodobał wątek o ucieczkach, gdyż jest on piękny i jakże mi bliski.
Ja to proszę Pana uciekam jak się dusić zaczynam, jak ktoś się na moją niezależność zamachnie, jak do muru mnie przypiera (no chyba żeby…. ale no tak, brak społecznej dojrzałości do takich tematów).
Na tym tle to mi odbija kompletnie, co skonstatowałam nie tak znowu dawno i nie pierwszy raz.
_Może to dlatego, że pierwszą piosenką jaką śpiewałam była ta, że a ja tak pragnę, czemu nie wiem uciec pociągiem od jesieni. Uciec pociągiem od przyjaciół, wrogów rachnków, telefonów…
Pozdrawiam nucąc
Gretchen -- 04.11.2008 - 00:01