Cała ta awanturka świadczy o tym, że staliśmy się już niemal klasyczną rodziną (dużą co prawda). Jak się zaczyna rodzinie nudzić, to wystarczy nawet jakieś zjawisko fizyczne czy Pański generator samowzbudny, by zaiskrzyło. A Pani Delilah coś o kleiku wspominała, ha, ha.
Swoja drogą, to Konfederaci bardzo dobrymi ludżmi są: nudziło się Pani Delilah, pewien Troll (bodaj zautomatyzowany, ale dokładnie nie pamietam – nie mylic z Pecetem) prosił o coś bardziej pikantnego. Więc Konfederaci, z uporem godnym lepszej sprawy myk – i awanturkę zmontowali.
W swoim ostatnim tekście wspominałem coś o konfederackiej działalności usługowej na rzecz innych. Nie sądziełem, źe oddżwięk będzie tak silny:-))
Szanowny Panie Joteszu
Cała ta awanturka świadczy o tym, że staliśmy się już niemal klasyczną rodziną (dużą co prawda). Jak się zaczyna rodzinie nudzić, to wystarczy nawet jakieś zjawisko fizyczne czy Pański generator samowzbudny, by zaiskrzyło. A Pani Delilah coś o kleiku wspominała, ha, ha.
Swoja drogą, to Konfederaci bardzo dobrymi ludżmi są: nudziło się Pani Delilah, pewien Troll (bodaj zautomatyzowany, ale dokładnie nie pamietam – nie mylic z Pecetem) prosił o coś bardziej pikantnego. Więc Konfederaci, z uporem godnym lepszej sprawy myk – i awanturkę zmontowali.
W swoim ostatnim tekście wspominałem coś o konfederackiej działalności usługowej na rzecz innych. Nie sądziełem, źe oddżwięk będzie tak silny:-))
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 26.05.2008 - 09:05