ze mój były uczeń założył bloga na salonie i pognałem łobaczyć co on tam wypisuje. Trafiłem na Jareckiego z donosem, ze kataryna gra w Dzienniku. Wieczorem byłem sprawdzić jak zareagowano na ten donos i tak wszedłem do Paliwody. Nie znam twórczości tego jegomościa, alem się uśmiał setnie jak relatywizuje swój świat. Na dodatek Janke wyśmiał Paliwodę przypominając mu, ze ten pracował w der Dzienniku
Kataryna ponoć z Rzeszowa. Zaraz się okaże że to sąsiad jaki. Zresztą nie bardzo mnie to obchodzi. Kilka razy czytałem i niezbyt mnie to interesowało. Teksty były pisane pod tezę, a jak się pojawiały argumenty przeciw to gorzej dla argumentów.
Wczoraj dostałem cynk
ze mój były uczeń założył bloga na salonie i pognałem łobaczyć co on tam wypisuje. Trafiłem na Jareckiego z donosem, ze kataryna gra w Dzienniku. Wieczorem byłem sprawdzić jak zareagowano na ten donos i tak wszedłem do Paliwody. Nie znam twórczości tego jegomościa, alem się uśmiał setnie jak relatywizuje swój świat. Na dodatek Janke wyśmiał Paliwodę przypominając mu, ze ten pracował w der Dzienniku
Kataryna ponoć z Rzeszowa. Zaraz się okaże że to sąsiad jaki. Zresztą nie bardzo mnie to obchodzi. Kilka razy czytałem i niezbyt mnie to interesowało. Teksty były pisane pod tezę, a jak się pojawiały argumenty przeciw to gorzej dla argumentów.
sajonara -- 25.05.2008 - 09:59