Delilah, znowu mi podpadasz,. przecież porównanie do knajpy to ja wymyśliłem.
Nawet Major w tekście je kiedyś przejął:)(ale autora podał, nie to co ty:)
Tyle, że ja napisałem że TXT to kameralna, mała knajpka, gdzie i kłótnie i dyskusje po świt i nudne opowiastki starych znajomych i wyrafinowane gry słowne i różne inne,, gadki długie, gdzie klimat, bo opary dymu papierosowego, wcale nie dietetycznie, bo pan Igła prawdziwie polskie dania serwuje, Jull już europejskie, Max smęci o tanich winach, p. Y serwuje wina z pólki raczej wyższej.
Muzyczka też różna acz dobra, na Britney Spears tyż się tu nie natkniesz czy inne badziewie (najwyżej na infantylne piosenki u Grzesia), raczej jakis jazzik, czasem hip -hop, smęt w kąciku u Grzesia, Docent rockowe kawałki zapodaje i tak to sie kreci.
A S24 to raczej hala duża, dyskoteka taka, łomot dobiega z róznych miejsc, trza sie nastarać by trafić do jakiejś niszy gdzie cicho, spokojnie i z sensem.
Aczkolwiek czasem przewagę ma, że można se tam egzystować i się nie natykać na niechciane osoby.
(Wtedy napisałem znacznie mniej, teraz rozwinąłem)
No a u nas jak się kogoś nawet nie lubi, to i tak widać, że on jakiś koment popełnił i trudno nie zauważyć, takiego np. Grzesia co potrzebę nadekspresji ma.
eee,
Delilah, znowu mi podpadasz,. przecież porównanie do knajpy to ja wymyśliłem.
Nawet Major w tekście je kiedyś przejął:)(ale autora podał, nie to co ty:)
Tyle, że ja napisałem że TXT to kameralna, mała knajpka, gdzie i kłótnie i dyskusje po świt i nudne opowiastki starych znajomych i wyrafinowane gry słowne i różne inne,, gadki długie, gdzie klimat, bo opary dymu papierosowego, wcale nie dietetycznie, bo pan Igła prawdziwie polskie dania serwuje, Jull już europejskie, Max smęci o tanich winach, p. Y serwuje wina z pólki raczej wyższej.
Muzyczka też różna acz dobra, na Britney Spears tyż się tu nie natkniesz czy inne badziewie (najwyżej na infantylne piosenki u Grzesia), raczej jakis jazzik, czasem hip -hop, smęt w kąciku u Grzesia, Docent rockowe kawałki zapodaje i tak to sie kreci.
A S24 to raczej hala duża, dyskoteka taka, łomot dobiega z róznych miejsc, trza sie nastarać by trafić do jakiejś niszy gdzie cicho, spokojnie i z sensem.
grześ -- 25.05.2008 - 14:46Aczkolwiek czasem przewagę ma, że można se tam egzystować i się nie natykać na niechciane osoby.
(Wtedy napisałem znacznie mniej, teraz rozwinąłem)
No a u nas jak się kogoś nawet nie lubi, to i tak widać, że on jakiś koment popełnił i trudno nie zauważyć, takiego np. Grzesia co potrzebę nadekspresji ma.