W sumie nic dodać nic ująć do Twojego komentarza.
Choć patrzę chyba z upełnie innej strony to widze to podobnie.
A co do Papieży…
Wiesz, ja jako nienależący traktuje ich po prostu jak zwykłych ludzi.
I jakoś się nie mogę oprzeć wrażeniu, że poprzedni Papież, jako człowiek, dużo bardziej był mi bliski.
To był taki człowiek z niesamowitą, pozytywną energią.
U obecnego tego nie widzę.
Ale w sumie to nieistotne, bo bez znaczenia chyba już dla mnie… No i mogę źle patrzeć...
Poldku
W sumie nic dodać nic ująć do Twojego komentarza.
Choć patrzę chyba z upełnie innej strony to widze to podobnie.
A co do Papieży…
Wiesz, ja jako nienależący traktuje ich po prostu jak zwykłych ludzi.
I jakoś się nie mogę oprzeć wrażeniu, że poprzedni Papież, jako człowiek, dużo bardziej był mi bliski.
To był taki człowiek z niesamowitą, pozytywną energią.
U obecnego tego nie widzę.
Ale w sumie to nieistotne, bo bez znaczenia chyba już dla mnie… No i mogę źle patrzeć...
pozdrawiam
Jacek Ka. -- 31.01.2009 - 21:02