jest pozytywne gdyż jest daniem szansy… . Nie sledzę tego przypadku ale ciekaw jestem na czym polegała tak znaczna róznica oceny owych biskupów w oczach Jana Pawła II i obecnego papieża. Wszak – o ile mi wiadomo – nie stało się nic nadzwyczajnego ze strony tych biskupów aby nastąpił nadzwyczajny akt cofnięcia ekskomuniki.
Sytuacja jest bardzo ciekawa i “rozwojowa”. Gdyż pewnie w najbliższym czasie okaże się czy chodzi o faktyczą jedność z biskupem Rzymu czy też o jedność za wszelką cenę —> cofnięcie ekskomuniki by jedność zachować.
Ta sytuacja też – wg mnie – jest okazją do zdefiniowania co jest “jądrem” jedności Kościoła, jedności z Biskupem Rzymu… i jak daleko może się dopuścić inny biskup w niesubordynacji wobec swojego Papieża.
Kościół zachodni i wschodni również zdjął z siebie nawzajem ekskomunikę... .Jest jedność w wyznawaniu Jezusa Chrystusa. Róznice dotyczą spraw dotyczących jurysdykcji.. i kilku drobiazgów.
Więc można powiedzieć, że czasem w historii rozjeżdżały się ze sobą jedność jurusdykcyjna z jednością Duchową.
Wszak ten sam Pan, ta sama Bogurodzica, ten sam korzeń, a podziały wynikają z jurysdykcji i na przykładzie Jana Pawła II i Benedykta XVI i ich stanowiska wobec tej samej sprawy pokazują, że – instytucja ekskomuniki jako kary jest chyba czymś na wyrost w takich przypadkach skoro mozna ją trak łatwo zdjąć.
No bo cóż nadzwyczajnego się wydarzyło w postępowaniu owych biskupów co tak diametralnie zmieniło optykę widzenia Stolicy Apostolskiej.
Zresztą, może się coś zmieniło ale ja o tym nie wiem… – nie wykluczam tego. Jednak głoszenie tez o holokauscie (którego nie było) przez jednego z biskupów rzuca cień na to, czy chodzi o rzeczywistą jedność z Kościołem i Rzymem, czy też jest to gest “na wyrost” wobec biskupów. Żalu nie mogło być gdyż biskupi nie złamali żadnego dogmatu lub prawdy wiary… – a więc teoretycznie są na terenie teologii Kościoła. Ale zgrzyt nastąpił a poprzedni papiez to oceniłjednoznacznie jako rozbijanie Kościoła od wewnątrz.
Nie mnie oceniać decyzje mojego Papieża – ale to w jaki sposób postąpił wobec decyzji Jana Pawła II wskazuje, że można zachować dystans do – także – jego decyzji. To znaczy uszanować ją ale jej nie podzielać. Nie jest to prawda wiary więc można się nawet z papieżem nie zgadzać w tej kwesti, :-)))
Pozdrawiam.
************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Jacek K
jest pozytywne gdyż jest daniem szansy… . Nie sledzę tego przypadku ale ciekaw jestem na czym polegała tak znaczna róznica oceny owych biskupów w oczach Jana Pawła II i obecnego papieża. Wszak – o ile mi wiadomo – nie stało się nic nadzwyczajnego ze strony tych biskupów aby nastąpił nadzwyczajny akt cofnięcia ekskomuniki.
Sytuacja jest bardzo ciekawa i “rozwojowa”. Gdyż pewnie w najbliższym czasie okaże się czy chodzi o faktyczą jedność z biskupem Rzymu czy też o jedność za wszelką cenę —> cofnięcie ekskomuniki by jedność zachować.
Ta sytuacja też – wg mnie – jest okazją do zdefiniowania co jest “jądrem” jedności Kościoła, jedności z Biskupem Rzymu… i jak daleko może się dopuścić inny biskup w niesubordynacji wobec swojego Papieża.
Kościół zachodni i wschodni również zdjął z siebie nawzajem ekskomunikę... .Jest jedność w wyznawaniu Jezusa Chrystusa. Róznice dotyczą spraw dotyczących jurysdykcji.. i kilku drobiazgów.
Więc można powiedzieć, że czasem w historii rozjeżdżały się ze sobą jedność jurusdykcyjna z jednością Duchową.
Wszak ten sam Pan, ta sama Bogurodzica, ten sam korzeń, a podziały wynikają z jurysdykcji i na przykładzie Jana Pawła II i Benedykta XVI i ich stanowiska wobec tej samej sprawy pokazują, że – instytucja ekskomuniki jako kary jest chyba czymś na wyrost w takich przypadkach skoro mozna ją trak łatwo zdjąć.
No bo cóż nadzwyczajnego się wydarzyło w postępowaniu owych biskupów co tak diametralnie zmieniło optykę widzenia Stolicy Apostolskiej.
Zresztą, może się coś zmieniło ale ja o tym nie wiem… – nie wykluczam tego. Jednak głoszenie tez o holokauscie (którego nie było) przez jednego z biskupów rzuca cień na to, czy chodzi o rzeczywistą jedność z Kościołem i Rzymem, czy też jest to gest “na wyrost” wobec biskupów. Żalu nie mogło być gdyż biskupi nie złamali żadnego dogmatu lub prawdy wiary… – a więc teoretycznie są na terenie teologii Kościoła. Ale zgrzyt nastąpił a poprzedni papiez to oceniłjednoznacznie jako rozbijanie Kościoła od wewnątrz.
Nie mnie oceniać decyzje mojego Papieża – ale to w jaki sposób postąpił wobec decyzji Jana Pawła II wskazuje, że można zachować dystans do – także – jego decyzji. To znaczy uszanować ją ale jej nie podzielać. Nie jest to prawda wiary więc można się nawet z papieżem nie zgadzać w tej kwesti, :-)))
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 31.01.2009 - 20:04“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”