Choć rozumiem, ze na moje pierwsze pytanie odpowiadasz po prostu NIE.
Choć ja trochę inaczej to widzę.
Odróżniam tu sobie sprawy formalne od faktycznych.
I sobie tak żyję w przeświadczeniu, że ludzie czasami wykorzystują możliwości formalne, żeby dołożyć komuś za to nad czym takiej formalnej władzy nie mają...
Byc moze sie mylę, nie wiem.
Tak, czy inaczej człowiek, który mógłby o tym konkretnym przypadku coś ew powiedzieć już niestety nie żyje…
Magio
W ogóle, to się czepiacie ;-)
Choć rozumiem, ze na moje pierwsze pytanie odpowiadasz po prostu NIE.
Choć ja trochę inaczej to widzę.
Odróżniam tu sobie sprawy formalne od faktycznych.
I sobie tak żyję w przeświadczeniu, że ludzie czasami wykorzystują możliwości formalne, żeby dołożyć komuś za to nad czym takiej formalnej władzy nie mają...
Byc moze sie mylę, nie wiem.
Tak, czy inaczej człowiek, który mógłby o tym konkretnym przypadku coś ew powiedzieć już niestety nie żyje…
pozdrowienia
PS – a w ogole, to w czesciowym sensie moja wątpliwość się trochę wyjasniła:
Jacek Ka. -- 30.01.2009 - 14:24http://www.tvn24.pl/12691,1583959,0,1,negowanie-holokaustu-neguje-wiare,...