obiecuję, że w listopadzie będę pisał mniej. To znaczy pisał będę więcej, ale gdzie indziej. No. Mniej więcej tak.
Czy mniej książek czytają? Nie wiem. Po Dziecku tego nie widzę. To co widzę, to , że dziecko potrafi czytać równolegle kilka książek. W różnych językach. Ja bym nie potrafił.
Informacja nie ma już linearnego charakteru. Pora się z tym pogodzić. Znalezienie prostych informacji jest banalne w dobie internetu.
Co do telewizji, to na płycie The Wall Roger Waters zawarł myśl taką (o ile pamiętam): Got thirteen channels of shit on the tv to choose from.
Kiedy się ta płyta ukazała (a raczej płyty, bo to przecież jeszcze czasy dużych płyt były, to trochę się dziwiłem. I nie wierzyłem,że jest a tak źle. Teraz mam wielokrotnie więcej i też nie oglądam. Ale telewizor mam. Bo się przydaje do oglądania filmów.
Dziecko nawet mniej niż ja ogląda. Nienawyknięte jest.
Ja nie uważam lat 70 za wspaniałe. Nie wiem gdzie Pan to wyczytał. Kanały informacyjne były różne i było ich coraz więcej. Choć faktycznie, zagłuszarki przeszkadzały.
Czy ilość się odbija na jakości?
Och nie wiem, Szanowny Panie. Mogę wyliczyć Panu całkiem ładną przygarść amerykańskich seriali, które są warte oglądania. Także ze względu na ładunek intelektualny i, za przeproszeniem, aksjologiczny.
Podobnie mógłbym wyliczyć komiksy mające większą wartość artystyczną, niż produkcje Opery Narodowej.
Panie Odysie,
obiecuję, że w listopadzie będę pisał mniej. To znaczy pisał będę więcej, ale gdzie indziej. No. Mniej więcej tak.
Czy mniej książek czytają? Nie wiem. Po Dziecku tego nie widzę. To co widzę, to , że dziecko potrafi czytać równolegle kilka książek. W różnych językach. Ja bym nie potrafił.
Informacja nie ma już linearnego charakteru. Pora się z tym pogodzić. Znalezienie prostych informacji jest banalne w dobie internetu.
Co do telewizji, to na płycie The Wall Roger Waters zawarł myśl taką (o ile pamiętam): Got thirteen channels of shit on the tv to choose from.
Kiedy się ta płyta ukazała (a raczej płyty, bo to przecież jeszcze czasy dużych płyt były, to trochę się dziwiłem. I nie wierzyłem,że jest a tak źle. Teraz mam wielokrotnie więcej i też nie oglądam. Ale telewizor mam. Bo się przydaje do oglądania filmów.
Dziecko nawet mniej niż ja ogląda. Nienawyknięte jest.
Ja nie uważam lat 70 za wspaniałe. Nie wiem gdzie Pan to wyczytał. Kanały informacyjne były różne i było ich coraz więcej. Choć faktycznie, zagłuszarki przeszkadzały.
Czy ilość się odbija na jakości?
Och nie wiem, Szanowny Panie. Mogę wyliczyć Panu całkiem ładną przygarść amerykańskich seriali, które są warte oglądania. Także ze względu na ładunek intelektualny i, za przeproszeniem, aksjologiczny.
Podobnie mógłbym wyliczyć komiksy mające większą wartość artystyczną, niż produkcje Opery Narodowej.
Nie ma prostych, arytmetycznych odpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie
yayco -- 01.11.2008 - 00:08