Pan nieuważnie czytac – cały czas perorowałem używając pojęcie per bydlak odnośnie właściciela chałupy – notabene za Panem –
ale wg mnie jeśli tym ludziom na prawdę zależy żeby nie stac w korku to juz by dawno zrobili ściepę
ja nie jest przeciwko ludowi – wręcz za, bo jeśli Pan pamięta mojego Kierownika Ziemi w teorii i praktyce to oligrachia właśnie zarabia na państwowym interwencjonizmie i wmawianiu ludziom, ze jest cos takiego jak dobro wspolne, bo wtedy latwo mozna od ludzi wyciagnac kase – Orwell w 1984 roku nazwal to “zrobieniem czegos spolecznie akceptowalnym”
Panie Igła
Pan nieuważnie czytac – cały czas perorowałem używając pojęcie per bydlak odnośnie właściciela chałupy – notabene za Panem –
ale wg mnie jeśli tym ludziom na prawdę zależy żeby nie stac w korku to juz by dawno zrobili ściepę
ja nie jest przeciwko ludowi – wręcz za, bo jeśli Pan pamięta mojego Kierownika Ziemi w teorii i praktyce to oligrachia właśnie zarabia na państwowym interwencjonizmie i wmawianiu ludziom, ze jest cos takiego jak dobro wspolne, bo wtedy latwo mozna od ludzi wyciagnac kase – Orwell w 1984 roku nazwal to “zrobieniem czegos spolecznie akceptowalnym”
hrPonimirski -- 27.02.2008 - 22:30