no jak ty sie do prawa odwolujesz (z tymi kopalinami) to ja sie do tego wywlaszczeniowego odniose. Na dzis jest tak, ze jesli ruszaja negocjacje i gosc chce kwotę X, to wraz z tokiem negocjacji nie może chciec coraz więcej i wiecej ad mortem usrandum. Co jest srednio korzystne w sytuacji galopujacego wzrostu cen nieruchomosci i jednoczesnie przedluzajacych sie negocjacji.
Ale cos innego chcialem rzec- bo ty pytasz o dobro wspolne, o rozwiazania etc. W naszym dzisiejszym prawie, bez ględzenia o dobru wspólnym jest cała masa mechanizmow wywłaszczających (i to raczej krzywdzących właściciela niż odwrotnie). Jesli tego od al nikt ne zalatwil w tym przypadku, to tylko jest dziadowsto tych zalatwiających. Chyba, ze “inni Szatani” w tym maczają swoje brudne paluchy.
Chyba, że ty Igła, chcesz sobie pogadać ogólnie tak, o tym, jaki mechanizm byłby dobry etc. No to ja cie w tej sprawie odsyłam do Korwina, któregos tak umiłował. Bodajże “Podatki, czyli rzecz o grabieży” się ksiązka nazywa i tam jest o tym sporo, takoz o wywłaszczeniach. Po co dublować texty gościa, który dobrze odrobił swoja robote?
Igla
no jak ty sie do prawa odwolujesz (z tymi kopalinami) to ja sie do tego wywlaszczeniowego odniose. Na dzis jest tak, ze jesli ruszaja negocjacje i gosc chce kwotę X, to wraz z tokiem negocjacji nie może chciec coraz więcej i wiecej ad mortem usrandum. Co jest srednio korzystne w sytuacji galopujacego wzrostu cen nieruchomosci i jednoczesnie przedluzajacych sie negocjacji.
Ale cos innego chcialem rzec- bo ty pytasz o dobro wspolne, o rozwiazania etc. W naszym dzisiejszym prawie, bez ględzenia o dobru wspólnym jest cała masa mechanizmow wywłaszczających (i to raczej krzywdzących właściciela niż odwrotnie). Jesli tego od al nikt ne zalatwil w tym przypadku, to tylko jest dziadowsto tych zalatwiających. Chyba, ze “inni Szatani” w tym maczają swoje brudne paluchy.
Chyba, że ty Igła, chcesz sobie pogadać ogólnie tak, o tym, jaki mechanizm byłby dobry etc. No to ja cie w tej sprawie odsyłam do Korwina, któregos tak umiłował. Bodajże “Podatki, czyli rzecz o grabieży” się ksiązka nazywa i tam jest o tym sporo, takoz o wywłaszczeniach. Po co dublować texty gościa, który dobrze odrobił swoja robote?
Artur M. Nicpoń -- 27.02.2008 - 18:11