Ja wiem, że nie ma planów, ja wiem, że gminy nie maja obowiązku ich ustalać, ja wiem, że robi się je teraz dla pojedynczych działek.
Jednak jakieś stare plany są i na dzień dzisiejszy gminy bazują na nich.
Wcześniej tez napisałem, że urzędnicy nie są zainteresowani rozwiązywaniem problemów mieszkańców. ŻADEN urzędnik, od ministra do gminy, oni żądaja abyś stosował to absurdalne prawo, które sami wymyslili pod groźbą kary.
Jeżeli masz wielkie pole i chcesz je podzielić na działki budowlane, wydzielić na nim drogę dojazdową to musisz ją wykroić o odpowiedniej szerokości. No chyba, że chcesz ja sobie zostawić i pobierać myto. Jednak myślę, że chciałbyś ją opchnąć gminie a wtedy droga MUSI mieć odpowiednią szerokość inaczej gmina jej od ciebie nie wykupi. Znam to z autopsji, bo robiłem projekty na takiej drodze, której gmina nie chciała przejąć.
Więc przykład z poszerzaniem drogi w odległej przyszłości jest nie trafiony.
>Igła
Ale po co?
Niekumam o co ci chodzi.
Ja wiem, że nie ma planów, ja wiem, że gminy nie maja obowiązku ich ustalać, ja wiem, że robi się je teraz dla pojedynczych działek.
Jednak jakieś stare plany są i na dzień dzisiejszy gminy bazują na nich.
Wcześniej tez napisałem, że urzędnicy nie są zainteresowani rozwiązywaniem problemów mieszkańców. ŻADEN urzędnik, od ministra do gminy, oni żądaja abyś stosował to absurdalne prawo, które sami wymyslili pod groźbą kary.
Jeżeli masz wielkie pole i chcesz je podzielić na działki budowlane, wydzielić na nim drogę dojazdową to musisz ją wykroić o odpowiedniej szerokości. No chyba, że chcesz ja sobie zostawić i pobierać myto. Jednak myślę, że chciałbyś ją opchnąć gminie a wtedy droga MUSI mieć odpowiednią szerokość inaczej gmina jej od ciebie nie wykupi. Znam to z autopsji, bo robiłem projekty na takiej drodze, której gmina nie chciała przejąć.
Więc przykład z poszerzaniem drogi w odległej przyszłości jest nie trafiony.
jacer -- 27.02.2008 - 16:52