Na jakiej podstawie tak piszesz? Wspólnoty nie ma bez hierarchii ale nie koniecznie potrzebny jest takowej przymus. Wspólnoty dobrowolne wręcz radzą sobie znacznie lepiej niż te przymusowe. Oddziel hierarchizacje od przymusu.
Hierarchia to przymus.
_Świat bez przestępstw jest nieprawdopodobny, choć pożądany i skutki miałby pozytywne.”
Taki świat nazywa się utopią. Nie jest możliwy świat w którym nie ma zła. Nie byłoby wtedy i dobra. A gdyby tak było to byśmy byli robotami._
To właśnie mówię.
Poszperaj sobie coś na temat Islandii, Irlandii jakieś X wieków temu.
Wyspy!
No i mój ulubiony przykład współczesny państwa de facto anarchistycznego – Watykan.
Obawiam się, że więcej Watykanów nie będzie.
Co więcej przyjrzyj się tak naprawdę na jakich zasadach funkcjonują między sobą państwa a nawet same rządy. To jest nic jak właśnie coś na kształt anarchii
W jakimś sensie tak – słuszna uwaga. I co? Panują miłość i dobrowolność? No właśnie. Właśnie dlatego państwo musi być silne, żeby w anarchii światowej nie zginąć.
No z mojego punktu widzenia tak. Bo prawdopodobnie z tego co rozumiem gdyby ktoś ci dobrze uzasadnił interesem społecznym że morderstwo kurwy jest mniejszym złem to zapewne byś to uczynił.
Nie wiem, ale wolałbym żebyś nie wdawał się w dywagacje nt mego morale, ok :)
> Quatryk
Na jakiej podstawie tak piszesz? Wspólnoty nie ma bez hierarchii ale nie koniecznie potrzebny jest takowej przymus. Wspólnoty dobrowolne wręcz radzą sobie znacznie lepiej niż te przymusowe. Oddziel hierarchizacje od przymusu.
Hierarchia to przymus.
_Świat bez przestępstw jest nieprawdopodobny, choć pożądany i skutki miałby pozytywne.”
Taki świat nazywa się utopią. Nie jest możliwy świat w którym nie ma zła. Nie byłoby wtedy i dobra. A gdyby tak było to byśmy byli robotami._
To właśnie mówię.
Poszperaj sobie coś na temat Islandii, Irlandii jakieś X wieków temu.
Wyspy!
No i mój ulubiony przykład współczesny państwa de facto anarchistycznego – Watykan.
Obawiam się, że więcej Watykanów nie będzie.
Co więcej przyjrzyj się tak naprawdę na jakich zasadach funkcjonują między sobą państwa a nawet same rządy. To jest nic jak właśnie coś na kształt anarchii
W jakimś sensie tak – słuszna uwaga. I co? Panują miłość i dobrowolność? No właśnie. Właśnie dlatego państwo musi być silne, żeby w anarchii światowej nie zginąć.
No z mojego punktu widzenia tak. Bo prawdopodobnie z tego co rozumiem gdyby ktoś ci dobrze uzasadnił interesem społecznym że morderstwo kurwy jest mniejszym złem to zapewne byś to uczynił.
Nie wiem, ale wolałbym żebyś nie wdawał się w dywagacje nt mego morale, ok :)
pzdr
[ost. Halo, jest tu kto?]
Futrzak -- 21.02.2008 - 20:04