“A z jakiej racji to państwo może (w znaczeniu ma prawo) uchwalać jakieś prawo i narzucać je”
Państwo czyli kto? No chyba wszyscy się zgadzamy, że wolności trzeba bronić. Ja nie jestem anarchistą.
Natomiast zabieranie kasy jednym, żeby dać drugim niespecjalnie mi się podoba. Jak kapuję, idziesz w tę stronę, że ktoś może sobie wynająć ochroniarza i powiedzieć, że on nie chce płacić na policję lub wojsko. I to jest dobry kontrargument – bo niby czemu nie powinienem być konsekwentny i powiedzieć: ok, wolnoć Tomku.
Ale wrócę-policja jest od przestrzegania prawa, nie od zapewniania komuś bezpieczeństwa. Możesz sobie zapewnić bezpieczeństwo sam, świetnie – ale ramy, w których musi być ujęta Twoje koegzystencja z innymi ludźmi pozostają aktualne, czyli ramy wyznaczone przez prawo.
Oczywiście, pozostaje problem głupiego prawa. Ale najpierw musimy od czegoś wyjść, może od tego, że prawo akurat jest potrzebne? Niech tam wyrus z Futrzakiem i eumenesem wykombinują dlaczego:-)
grześ
“A z jakiej racji to państwo może (w znaczeniu ma prawo) uchwalać jakieś prawo i narzucać je”
Państwo czyli kto? No chyba wszyscy się zgadzamy, że wolności trzeba bronić. Ja nie jestem anarchistą.
Natomiast zabieranie kasy jednym, żeby dać drugim niespecjalnie mi się podoba. Jak kapuję, idziesz w tę stronę, że ktoś może sobie wynająć ochroniarza i powiedzieć, że on nie chce płacić na policję lub wojsko. I to jest dobry kontrargument – bo niby czemu nie powinienem być konsekwentny i powiedzieć: ok, wolnoć Tomku.
Ale wrócę-policja jest od przestrzegania prawa, nie od zapewniania komuś bezpieczeństwa. Możesz sobie zapewnić bezpieczeństwo sam, świetnie – ale ramy, w których musi być ujęta Twoje koegzystencja z innymi ludźmi pozostają aktualne, czyli ramy wyznaczone przez prawo.
Oczywiście, pozostaje problem głupiego prawa. Ale najpierw musimy od czegoś wyjść, może od tego, że prawo akurat jest potrzebne? Niech tam wyrus z Futrzakiem i eumenesem wykombinują dlaczego:-)
Andrzej-Łódź -- 20.02.2008 - 00:56