ja dzisiaj nie mam czasu pisać na TXT, ale dla Pani zrobię wyjątek, bo naprawdę bardzo się zaczęliśmy mijać, a było to stanowczo wbrew moim intencjom.
Więc tylko szybciutko:
1. Profesor Król może bronić polskiej inteligencji, a nawet powinien. Ta gaduła była o Internecie i starałem się zwracać uwagę na niebezpieczeństwa wynikające z wieloznaczności słowa inteligent i niechęć niektórych dyskutantów do pogodzenia się z odmiennym sposobem definiowania zjawisk i rzeczy. Takie nieporozumienie prowadzi do niepotrzebnych sporów i nieuzasadnionej agresji.
2. Tak zrozumiałem Pani uwagi o Jadzi, że się Pani z Jadzią zgadza i to właśnie w kwestii antybiurokratycznej. Widać źle zrozumiałem. Przepraszam.
3. „Mój kawałek” o opłatach i TXT nie miał z Panią nic wspólnego. Wprost przeciwnie. Mogę to napisać wprost: uważam Panią za osobę znacznie bardziej wartościową dla TXT niż ja, a to choćby ze względu na odwagę wchodzenia w spory i bronienia swych racji, czego ja nie mam. Dalszy ciąg Pani uwag nie ma nic wspólnego z tym, co pisałem i jest cokolwiek obraźliwy. Uparła się Pani wszystko brać do siebie i odpłacać pięknym za nadobne? Przykro mi. Ale proszę mi nie współczuć, po co marnować współczucie?
4. To nie był zadany temat, tylko prośba, na dodatek niezwiązana ze mną, tylko z kimś, kto tego potrzebuje. Wystarczyło napisać, ze nie chce Pani pomóc i pominąć złośliwości. A zanim poczyni Pani kolejne uwagi pro domo mea proszę się zastanowić, czy warto to robić wtedy, kiedy ktoś uznaje Pani autorytet w jakiejś sprawie.
5. Zasmuciła mnie Pani. Ale trudno, jak sobie Pani chce. To wolny kraj jest.
Szanowna Pani Magio,
ja dzisiaj nie mam czasu pisać na TXT, ale dla Pani zrobię wyjątek, bo naprawdę bardzo się zaczęliśmy mijać, a było to stanowczo wbrew moim intencjom.
Więc tylko szybciutko:
1. Profesor Król może bronić polskiej inteligencji, a nawet powinien. Ta gaduła była o Internecie i starałem się zwracać uwagę na niebezpieczeństwa wynikające z wieloznaczności słowa inteligent i niechęć niektórych dyskutantów do pogodzenia się z odmiennym sposobem definiowania zjawisk i rzeczy. Takie nieporozumienie prowadzi do niepotrzebnych sporów i nieuzasadnionej agresji.
2. Tak zrozumiałem Pani uwagi o Jadzi, że się Pani z Jadzią zgadza i to właśnie w kwestii antybiurokratycznej. Widać źle zrozumiałem. Przepraszam.
3. „Mój kawałek” o opłatach i TXT nie miał z Panią nic wspólnego. Wprost przeciwnie. Mogę to napisać wprost: uważam Panią za osobę znacznie bardziej wartościową dla TXT niż ja, a to choćby ze względu na odwagę wchodzenia w spory i bronienia swych racji, czego ja nie mam. Dalszy ciąg Pani uwag nie ma nic wspólnego z tym, co pisałem i jest cokolwiek obraźliwy. Uparła się Pani wszystko brać do siebie i odpłacać pięknym za nadobne? Przykro mi. Ale proszę mi nie współczuć, po co marnować współczucie?
4. To nie był zadany temat, tylko prośba, na dodatek niezwiązana ze mną, tylko z kimś, kto tego potrzebuje. Wystarczyło napisać, ze nie chce Pani pomóc i pominąć złośliwości. A zanim poczyni Pani kolejne uwagi pro domo mea proszę się zastanowić, czy warto to robić wtedy, kiedy ktoś uznaje Pani autorytet w jakiejś sprawie.
5. Zasmuciła mnie Pani. Ale trudno, jak sobie Pani chce. To wolny kraj jest.
Pozdrawiam
yayco -- 12.02.2008 - 17:23