Panie Igło,

Panie Igło,

z Internetem i TXT, to są dwie rzeczy.

Medium jest nowe i się kształtuje. W którą toto pójdzie stronę? A cholera jego wie!
Panowie sobie coś umyślili i to jest OK. Mnie się podoba. I nie tylko mnie, odnoszę wrażenie. Choć medium jest takie, że wspólnota jest budowana jako suma jednostronnych akcesji. Każdy musi chcieć.

Że są zasady? To dobrze. To odróżnia TXT.

Ale jest i druga strona. Onże, Panów Szanownych, zamysł komercyjny. Trochę tu się boję, ale mój lęk niczym nie jest uzasadniony merytorycznym, bo ja raczej jestem specjalista od wydawania, a nie od zarabiania. Ale boję się, że jak minie pierwsze pół roku, to okaże się, że nas troszkę ubyło. A jak przejdzie rok…

Ja, tak jak to widzę dziś, zapłacę, bo to mi się podoba. Ale czy inni to zrobią? No, nie wiem, po prostu.

A tego, że w śmietnikach większa jest ilość buszujących, to bym się nie przejmował. Takie są cechy tego projektu, że jak już taki chce tu przyjść, to i tak musi uważać.

A dlatego robić trzeba. Choćby nawet się nie udało, to stremit’sa nado.

Choć oczywiście, oby się to nie stało, że w pewnym momencie uznacie panowie, że z przyczyn ekonomicznych interes trzeba zamknąć. Zaproszę Pana wtedy na piwo. Ale proszę tego nie traktować jako zachęty, bo skąpy w sobie jestem.

I jeszcze o tej inteligencji, bo to zdaje się w tej gadule najważniejsze.

To prawda, że słowo jest dobre. Więcej nawet, wedle moich danych, Rosjanie najprawdopodobniej z polskiego języka je wzięli.

Moje zastrzeżenia są jednak istotne (z mojej perspektywy) i dwojakiej natury.

Po pierwsze, inteligencja ma dwa znaczenia.

W pierwszym, opisowym, oznacza pewną, niektórzy mówią, że w odróżnieniu od wiedzy – przyrodzoną, cechę człowieka. Bystrość umysłową, tak to sobie nazwijmy. Jeśli jej wiedza towarzyszy, to pięknie. W ogóle to fajna rzecz, jak się myśli szybciej niż norma na szybkość myślenia przewiduje.

W drugim, powiedzmy, że – strukturalnym, to jest ta właśnie zaangażowana społecznie warstwa społeczeństwa, o której tu sobie gadamy. Warstwa, która powinna wyróżniać się wyższym niż przeciętny poziomem wykształcenia, obycia i bystrości, ale dla której najistotniejszą cechą wspólną jest zaangażowanie.

I proszę zważyć, że są tu dwa niebezpieczeństwa.

Pierwsze, że ludzie mieszają inteligencję z wiedzą, a tą sprowadzają do wykształcenia. I inteligentów robi się nam dużo, jak mrówków.

Drugie to takie, że miejsce zaangażowania społecznego zastępuje się, tym tam, no… wykształceniem. Każdy, kto papier posiada i litery umie w gazecie poskładać, już się za inteligenta ma. Taki nawet, co nic, z tego tutaj, nie pojmie, albo i się urazi, że jakiś tam Yayco chce go z inteligencji wyekskludować.

Ujmując rzecz krócej, różni ludzie, co innego mają na myśli, mówiąc o inteligencji, a ich obrazy są zbyt od siebie odlegle.

Drugie zastrzeżenie bierze się po trosze z pierwszego.

Nie idzie nawet o moje własne skojarzenia, bo wiem, że mało, kto je podziela. Ja tam sobie wiem o tym Pisariewie, Dobrolubowie i związkach narodnickiej inteligencji z bolszewizmem. Ale nie upieram się, że to wszyscy zaraz mają wiedzieć. Odniesienie rosyjskie, było jedynie tłumaczeni, dlaczego ja, oznaczony co do tożsamości Yayco, zżymam się na nazywanie mnie inteligentem.

Czasami jest tak, że słowo się po latach degraduje. Niewiele znaczy, albo zamienia się w oksymoron.

Moim zdaniem, trochę tak stało się z inteligencją. To, że Pan i ja się zgadzamy ze sobą, to jest dobrze. Ale jakbym zaczął tu pisać o patriotycznej katolickiej inteligencji, to zaraz bym się dowiedział, że moher nie jest _inteligentem _ ex definitione. Co więcej zarzut ten mógłbym usłyszeć zarówno od tych co się mają za inteligentów, jak i od tych co się do mohera poczuwają.

Straszna się z tego zrobiła etykieta.

Oczywiście można by z tą etykietą walczyć i tłumaczyć, co i raz to samo (w sumie właśnie to robimy, w tej gadule, prawda?), ale mnie – z ekonomiki gadułowej – wynika, że raz sobie na ten temat można, a nawet warto pogadać, pojęcia i rozumienia uściślić, choćby po to, by Ci, co nas może, ewentualnie, czytają, wiedzieli co mamy na myśli.

Ale powtarzać to, co i raz? To trochę tak, jak tłumaczyć studentom na pierwszych zajęciach o punktualności. Na pierwszych, które wyglądają zazwyczaj, jak destylacja bimbru. Kropla za kroplą. Ile razy ten sam tekst trzeba powtórzyć? A przecież dla każdego, następnego, coraz bardziej spóźnionego, jest on tym ważniejszy!

Więc może lepiej takich słów unikać. Może lepiej pisać o zaangażowaniu obywatelskim; o nowoczesnym, otwartym patriotyzmie; o potrzebie wymieniania się racjami i argumentami?

Może dzięki temu, że nie będziemy używać XIX wiecznych słów, unikniemy pułapki przechodzenia przez stuletnie głupstwa (korzystając, jeśli trzeba, ze stuletnich mądrości). Mówiąc szczerze mierzi mnie, jak przy okazji Jedwabnego muszę znów czytać o tym jak car, za pomocą żydowskich karczmarzy, rozpijał polskiego chłopa, nieboraka (proszę zauważyć, że wybrałem wyjątkowo łagodny przykład). No rozpijał. Ale, przepraszam, czy to akurat jest w tej sprawie najważniejsze? Nie sądzę.

Ja uważam, że takich słów lepiej nie wskrzeszać, bo dużo z tym roboty i tłumaczenia, a pożytek wątpliwy. Ale przecież to tylko moje zdanie. I jestem, jak widać, otwarty na dialog.


Polski, wirtualny inteligent By: igla (85 komentarzy) 10 luty, 2008 - 18:07
  • Panie Lorenzo By: goofina (11.02.2008 - 16:03)
  • WSP Lorenco By: igla (11.02.2008 - 15:58)
  • Szanowna Pani Magio By: germania (11.02.2008 - 15:57)
  • Szanowny Igło By: germania (11.02.2008 - 15:47)
  • Panie Igło By: goofina (11.02.2008 - 15:39)
  • WSP Magio By: igla (11.02.2008 - 15:29)
  • Dziś troche mam, By: yayco (11.02.2008 - 15:24)
  • Muszę poklaskać By: 19zenek (11.02.2008 - 15:20)
  • Parę myśli mocno nieuczesanych Panom Igle i Yayco dedykuję By: goofina (11.02.2008 - 15:01)
  • Panie Yayco By: igla (11.02.2008 - 14:40)
  • Pełna zgoda By: yayco (11.02.2008 - 14:35)
  • WSP Yayco By: igla (11.02.2008 - 14:15)
  • Panie Griszequ By: yayco (11.02.2008 - 13:41)
  • Panie Igło By: hgrisza (11.02.2008 - 13:35)
  • Panie Igło, By: yayco (11.02.2008 - 13:32)
  • Panie Griszeku By: igla (11.02.2008 - 13:26)
  • Panie Yayco By: hgrisza (11.02.2008 - 13:15)
  • Panie Griszequ, By: yayco (11.02.2008 - 12:39)
  • A co do Inteligencji By: igla (11.02.2008 - 12:31)
  • Panie Yayco By: igla (11.02.2008 - 12:23)
  • Yayco By: hgrisza (11.02.2008 - 12:00)
  • Panie Yayco By: goofina (11.02.2008 - 11:35)
  • Panie Griszequ, By: yayco (11.02.2008 - 11:20)
  • Droga Pani Magio, By: yayco (11.02.2008 - 11:17)
  • Szanowny Panie Igło, By: yayco (11.02.2008 - 11:17)
  • Yayco By: hgrisza (11.02.2008 - 10:44)
  • Nic to. By: goofina (11.02.2008 - 08:24)
  • Heh By: igla (11.02.2008 - 00:47)
  • Hamiltonie By: KriSzu (10.02.2008 - 23:38)
  • panie Igła By: sirhamilton (10.02.2008 - 20:05)
  • Szykuj sę Pan szykuj, By: yayco (10.02.2008 - 19:52)
  • Ja tego teraz nie czytam By: igla (10.02.2008 - 19:48)
  • PS W związku z niewolniczym wykorzystaniem przez Pana Iglę, dziś By: yayco (10.02.2008 - 19:34)
  • Igło (WSP), By: yayco (10.02.2008 - 19:31)
  • Igła By: shizuku (10.02.2008 - 18:37)