Czy ja sie mylę, ze w powyższym komencie sugerujesz nalożenie na panstwo XY calkowitego zakazu uprawiania seksu z powodu felera genetycznego, jakie przekazuje pan lub pani XY. W charakterze kary dodatkowej mozna wprowadzic rowniez nakaz rozwodu z tej przyczyny (cos mi to przypomina, ale z powodu wieku nie moge sobie przypomnieć co).
Oczywiście uprawianie bezpiecznego seksu takze nie wchodzi w grę, bowiem KK jest przeciwny uzywania srodków zapobiegania ciąży.
Skoki w bok równieź nie wchodzą w gre z powodów oczysiwtych.
No chyba, że wprowadzimy nakaz rodzenia dzieci z felerem genetycznym, jednoczesnie kosztami utrzymania tego dziecka do końca jego życia obciążamy
Tylko jak to przeprowadzic zgodnie z prawem, albo jak tu uchwalic takie prawo.
I jeszcze jedno pytanie, bom niedoinformowany: czy państwo (tu zapomnialem nazwiska) byli wierzący? A co jesli byliby niewierzącymi w wiarę KK? Czy ingerencja biskupa w zycie niewierzących jest także uprawniona?
Szanowny Wyrusie
Czy ja sie mylę, ze w powyższym komencie sugerujesz nalożenie na panstwo XY calkowitego zakazu uprawiania seksu z powodu felera genetycznego, jakie przekazuje pan lub pani XY. W charakterze kary dodatkowej mozna wprowadzic rowniez nakaz rozwodu z tej przyczyny (cos mi to przypomina, ale z powodu wieku nie moge sobie przypomnieć co).
Oczywiście uprawianie bezpiecznego seksu takze nie wchodzi w grę, bowiem KK jest przeciwny uzywania srodków zapobiegania ciąży.
Skoki w bok równieź nie wchodzą w gre z powodów oczysiwtych.
No chyba, że wprowadzimy nakaz rodzenia dzieci z felerem genetycznym, jednoczesnie kosztami utrzymania tego dziecka do końca jego życia obciążamy
Tylko jak to przeprowadzic zgodnie z prawem, albo jak tu uchwalic takie prawo.
I jeszcze jedno pytanie, bom niedoinformowany: czy państwo (tu zapomnialem nazwiska) byli wierzący? A co jesli byliby niewierzącymi w wiarę KK? Czy ingerencja biskupa w zycie niewierzących jest także uprawniona?
Pozdrawiam
Lorenzo -- 30.12.2007 - 13:47