Bez dobrej kłótni nie ma życia, prawda, a na Poldka tylko czyham, aż napisze jakąś głupotę.
Ostatnia nadzieja w pedałach, być może?...
Tylko, że jak napisał o tej separacji, to uznałam, że mogę się z nim zgodzić. Jest to jakieś wyjście. W zawiłości tanga się nie wgłębiłam, bo nie umiem tańczyć.
Ad P.S. No Ty, Ty… :P Ale ja jeszcze kogoś tu pogłaszczę kiedyś nożem po szyjce…
Nie, nie!
Bez dobrej kłótni nie ma życia, prawda, a na Poldka tylko czyham, aż napisze jakąś głupotę.
Ostatnia nadzieja w pedałach, być może?...
Tylko, że jak napisał o tej separacji, to uznałam, że mogę się z nim zgodzić. Jest to jakieś wyjście. W zawiłości tanga się nie wgłębiłam, bo nie umiem tańczyć.
Ad P.S. No Ty, Ty… :P Ale ja jeszcze kogoś tu pogłaszczę kiedyś nożem po szyjce…