Ślimaki stały się moim wrogiem nr 1 i bez litości je rozdeptuję a resztki zamiatam pod funkie – niech się pożywią! Sypię wokół funkii proszki antyślimacze, korę, po której tym potworom się gorzej poruszać, popiół z kominka i co się da. Skorupki jaj pewnie też im nie są wygodne…
:)
Ja spróbuję odtworzyć domki dla ropuch – może się zbiegną do ogródka. One pewnie ślimaki wtranżalają, przynajmniej te bezdomne.
Szalom!
Ślimaki stały się moim wrogiem nr 1 i bez litości je rozdeptuję a resztki zamiatam pod funkie – niech się pożywią! Sypię wokół funkii proszki antyślimacze, korę, po której tym potworom się gorzej poruszać, popiół z kominka i co się da. Skorupki jaj pewnie też im nie są wygodne…
jotesz -- 29.04.2008 - 09:20:)
Ja spróbuję odtworzyć domki dla ropuch – może się zbiegną do ogródka. One pewnie ślimaki wtranżalają, przynajmniej te bezdomne.