...że te żółtawe czy nawet niemal białe, mają na ogół cienkie “papierowe” liście i na słońcu brązowieją, czyli są palone. Ja właśnie większość moich panienek zabieram z wystawy słonecznej do półcienia lub pełnego cienia…
:)
Z Azji mam też ulubienicę – aukubę. Pochodzi ona jednak z chłodnych i cienistych lasów górskich północnych wysp japońskich. Z tychże terenów pochodzi też aspidistra – roślina nieco zapomniana i niedostępna w sklepach czy szkółkach. Jednak u mnie eksperyment z wsadzeniem na lato aspidistry do ogrodu niezbyt się powiódł – liście przymarniały i teraz w domu staram się ją wykurować.
dodam skromnie...
...że te żółtawe czy nawet niemal białe, mają na ogół cienkie “papierowe” liście i na słońcu brązowieją, czyli są palone. Ja właśnie większość moich panienek zabieram z wystawy słonecznej do półcienia lub pełnego cienia…
jotesz -- 09.04.2008 - 07:38:)
Z Azji mam też ulubienicę – aukubę. Pochodzi ona jednak z chłodnych i cienistych lasów górskich północnych wysp japońskich. Z tychże terenów pochodzi też aspidistra – roślina nieco zapomniana i niedostępna w sklepach czy szkółkach. Jednak u mnie eksperyment z wsadzeniem na lato aspidistry do ogrodu niezbyt się powiódł – liście przymarniały i teraz w domu staram się ją wykurować.