Proszę mnie nie bić i nie wykpiwać. Oto bowiem mam pytanie: czy można któreś w tych Waszych cudów zasadzić (zasiać) w ogrodzie w górach (Szczawnica) i zostawiać bez opieki (czyli podlewania i co tam jeszcze trzeba) przez dwa tygodnie, żeby to nie sczezło? Częściej po prostu nie bywam, więc może drzewka? Teren południowy, nasłoneczniony, na razie rośnie trawa i mlecze.
Szanowni Mędrcy Ogrodowi Płci Obojga
Proszę mnie nie bić i nie wykpiwać. Oto bowiem mam pytanie: czy można któreś w tych Waszych cudów zasadzić (zasiać) w ogrodzie w górach (Szczawnica) i zostawiać bez opieki (czyli podlewania i co tam jeszcze trzeba) przez dwa tygodnie, żeby to nie sczezło? Częściej po prostu nie bywam, więc może drzewka? Teren południowy, nasłoneczniony, na razie rośnie trawa i mlecze.
Upraszam o litość i wyrozumienie dla laika
Lorenzo -- 16.04.2008 - 13:22