Mam tylko osiem odmian, w tym jedną dość dziwaczną, przywiozłam sobie od cystersów z Henrykowa, nie mam pojęcia, jak się zwie, darczyńcy tez nie wiedzieli. Kwitnie pod koniec września i pachnie jak lilie, tylko mocniej. Z “gołą ziemią” przed odrodzeniem się liści host(wczesna wiosna) poradziłam sobie sadząc puszkinie, iksjoliriony i takie coś, czego nazwa zupełnie mi z pamięci uleciała, niebieskie kwiatki, których zdjęcia publikuję tu: http://defendo.blox.pl/2008/03/Nie-ma-drugiej-takiej-Zadna-nie-obiecuje-...
i będę wdzięczna za przypomnienie mi ich nazwy. Te cebulkowe przekwitają i zanikają dokładnie wtedy, kiedy funkie rozwijają liście.
re: moja reakcja na ostatnie rozgrywki...
Mam tylko osiem odmian, w tym jedną dość dziwaczną, przywiozłam sobie od cystersów z Henrykowa, nie mam pojęcia, jak się zwie, darczyńcy tez nie wiedzieli. Kwitnie pod koniec września i pachnie jak lilie, tylko mocniej. Z “gołą ziemią” przed odrodzeniem się liści host(wczesna wiosna) poradziłam sobie sadząc puszkinie, iksjoliriony i takie coś, czego nazwa zupełnie mi z pamięci uleciała, niebieskie kwiatki, których zdjęcia publikuję tu:
http://defendo.blox.pl/2008/03/Nie-ma-drugiej-takiej-Zadna-nie-obiecuje-...
i będę wdzięczna za przypomnienie mi ich nazwy. Te cebulkowe przekwitają i zanikają dokładnie wtedy, kiedy funkie rozwijają liście.
Defendo
defendo -- 16.04.2008 - 08:52