Chyba dziś napiję się jakiegoś merlota czy innego winka! Dzięki za namiar na Wojtasowe gospodarstwo – ciekawe, czy po tekstowiskowej znajomości dałby rabat! Funkii ma ci on akurat dla mnie tyle, ile trzeba!!!
:)
Griszqu – moja Naj zapędziła mnie wczoraj do dwugodzinnej harówy przy przesadzaniu klonika purpurowego. Przy okazji wytrzebiłem mech z trawnika i ogólnie zacząłem wiosenne roboty. Dziś czekają mnie przeprowadzki funkii z tyłu domu przed dom od frontu. I tak do zimy…
:)
O żadnym dopieszczeniu nie ma mowy – zawsze znajdzie się kąt zapomniany czy zapuszczony, nawet jeśli włości mają trochę ponad ar!
Merlocie!
Chyba dziś napiję się jakiegoś merlota czy innego winka! Dzięki za namiar na Wojtasowe gospodarstwo – ciekawe, czy po tekstowiskowej znajomości dałby rabat! Funkii ma ci on akurat dla mnie tyle, ile trzeba!!!
:)
Griszqu – moja Naj zapędziła mnie wczoraj do dwugodzinnej harówy przy przesadzaniu klonika purpurowego. Przy okazji wytrzebiłem mech z trawnika i ogólnie zacząłem wiosenne roboty. Dziś czekają mnie przeprowadzki funkii z tyłu domu przed dom od frontu. I tak do zimy…
:)
O żadnym dopieszczeniu nie ma mowy – zawsze znajdzie się kąt zapomniany czy zapuszczony, nawet jeśli włości mają trochę ponad ar!
Pozdrowienia i powodzenia
jotesz -- 01.04.2008 - 14:38