Wybrałam Puchatka tylko ze względu na jego rzekomo mały rozumek. Ponieważ jednak jest mi to obojętnę, mogę również robić za Prosiaczka, Kłapouchego, Sowę Przemądrzałą czy każdą inna postać. Voila!
Jeśli chodzi o komentarz Sergiusza do Sajonary, to akurat wcale mnie on nie dziwi. Dzwne byłoby tylko to, gdyby Sergiusz występował przeciw własnemu dziełu, za jakie można uważać TXT.
Dziękuję za pozdrowienia, wcale nie odbierając ich jako “judaszowe” :)
Było nie było jest nasz wspólny debiut jako przeciwniczek w dyskusji, czy jak kto woli skaczących sobie do oczu bab (żeby pozostać w topornej poetyce).
Do tej pory zwykle się zgadzałyśmy, a jeśli nawet pojawiały się jakieś rozbieżności to nie były tak spektakularnie ujawniane.
Być może wielu osobom ta wymiana zdań nie przypadła do gustu, ja jednak ośmielam się twierdzić, że była znacznie ciekawsze niż tradycyjne tekstowiskowe słodzenie.
Też Cię pozdrawiam Magio, nie tylko bez cienia fałszu, lecz nawet rezygnując z pożegnalnej złośliwości :)
Wiesz Magio
Wybrałam Puchatka tylko ze względu na jego rzekomo mały rozumek. Ponieważ jednak jest mi to obojętnę, mogę również robić za Prosiaczka, Kłapouchego, Sowę Przemądrzałą czy każdą inna postać. Voila!
Jeśli chodzi o komentarz Sergiusza do Sajonary, to akurat wcale mnie on nie dziwi. Dzwne byłoby tylko to, gdyby Sergiusz występował przeciw własnemu dziełu, za jakie można uważać TXT.
Dziękuję za pozdrowienia, wcale nie odbierając ich jako “judaszowe” :)
Było nie było jest nasz wspólny debiut jako przeciwniczek w dyskusji, czy jak kto woli skaczących sobie do oczu bab (żeby pozostać w topornej poetyce).
Do tej pory zwykle się zgadzałyśmy, a jeśli nawet pojawiały się jakieś rozbieżności to nie były tak spektakularnie ujawniane.
Być może wielu osobom ta wymiana zdań nie przypadła do gustu, ja jednak ośmielam się twierdzić, że była znacznie ciekawsze niż tradycyjne tekstowiskowe słodzenie.
Też Cię pozdrawiam Magio, nie tylko bez cienia fałszu, lecz nawet rezygnując z pożegnalnej złośliwości :)
Delilah -- 10.04.2008 - 13:51