Żałosne jest utyskiwanie na “pierdoły”. Żałosne jest jęczenie o “pustocie pogaduch”. Żałosne jest użalanie się nad brakiem tekstów “zaangażowanych”. Żałosne jest biadolenie nad niedostatkiem “bijatyk politycznych”. Żałosne…
Czy ktoś tu do cholery jasnej zmusza kogoś do czegoś? Na SG wisi kilka tekstów o polityce, energetyce, rzeczniku praw dziecka. Czy ktoś zabrania podjęcia żarliwej dyskusji w tych tematach? Czy ktoś kogoś zmusza, żeby łaził do “zblazowanych kumpli” i o “niczym” gadał?
To w czym macie problem?
Malkontentów pieprzenie o Szopenie...
Żałosne...
Żałosne jest utyskiwanie na “pierdoły”. Żałosne jest jęczenie o “pustocie pogaduch”. Żałosne jest użalanie się nad brakiem tekstów “zaangażowanych”. Żałosne jest biadolenie nad niedostatkiem “bijatyk politycznych”. Żałosne…
Czy ktoś tu do cholery jasnej zmusza kogoś do czegoś? Na SG wisi kilka tekstów o polityce, energetyce, rzeczniku praw dziecka. Czy ktoś zabrania podjęcia żarliwej dyskusji w tych tematach? Czy ktoś kogoś zmusza, żeby łaził do “zblazowanych kumpli” i o “niczym” gadał?
To w czym macie problem?
Magia -- 10.04.2008 - 09:00Malkontentów pieprzenie o Szopenie...