Doprawdy! Takie jest moje prywatne zdanie. Wolno mi mieć właśnie takie? Wolno. No więc mam i nie brak mi tupetu aby je wyartykułować.
To nie “pierdoły” same w sobie są problemem TXT.
Problemem jest to, że czasem dla tych “pierdół” nie ma żadnej alternatywy.
Poględzić o dupie maryni, owszem można. Czasem nawet sprawia to pewną przyjemność. Ale jak już człowiek sobie poględzi to czasem nachodzi do ochota na poważniejszą dyskusję. I co widzi?? Ciemność widzi! Ciemność!
>Magio
Doprawdy! Takie jest moje prywatne zdanie. Wolno mi mieć właśnie takie? Wolno. No więc mam i nie brak mi tupetu aby je wyartykułować.
To nie “pierdoły” same w sobie są problemem TXT.
Delilah -- 10.04.2008 - 09:30Problemem jest to, że czasem dla tych “pierdół” nie ma żadnej alternatywy.
Poględzić o dupie maryni, owszem można. Czasem nawet sprawia to pewną przyjemność. Ale jak już człowiek sobie poględzi to czasem nachodzi do ochota na poważniejszą dyskusję. I co widzi?? Ciemność widzi! Ciemność!